Hansenowie poznali się na zajęciach z rysunku na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Zofia była zdolną, pragmatyczną uczennicą, Oskar wydawał się jej całkowitym przeciwieństwem – interesowały go utopie i awangardowe koncepcje architektoniczne. Od początku doskonale się uzupełniali.
Niewielka wieś położona na Mazowszu, nad Bugiem, około 70 km od Warszawy. W latach 60. było tu zaledwie kilka domów otoczonych polami. Małżeństwo architektów zakochało się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia. Pierwotnie Szumin miał być letniskową daczą, jednak w 1996 roku Hansenowie byli zmuszeni porzucić swoje warszawskie mieszkanie i przenieśli się tu na stałe.
Kładli nacisk na relacje między ludźmi a architekturą, która miała być „chłonnym tłem zdarzeń” i „realizmem naszych czasów”. Ten awangardowy sposób myślenia o przestrzeni zakładał współtworzenie jej przez mieszkańców podczas codziennego funkcjonowania. Architektura miała odgrywać rolę „ram do życia”, zmieniających się nieustannie w zależności od potrzeb przebywających w nich ludzi.
Słynna teoria formy otwartej została zaprezentowana przez Hansena po raz pierwszy na kongresie CIAM w Otterlo w 1959 roku, a dom letniskowy w Szuminie, budowany od 1968 roku, stał się kulminacją tej koncepcji.
Zofia i Oskar wspólnie stworzyli m.in. wielkie osiedla w Warszawie – Rakowiec (1958) i Przyczółek Grochowski (1963), a także osiedle Słowackiego w Lublinie (1961). W czasach PRL architekci byli jednak zobowiązani do przestrzegania reżimowych zasad. Prywatny dom Hansenów w Szuminie to jedyny projekt zrealizowany w pełni zgodnie z ich bezkompromisową wizją.
Oskar Hansen urodził się w rodzinie norwesko-rosyjskiej. Jego ojciec, lekarz Herman Karol, był synem Hermana „Appelsina” Hansena, norweskiego milionera zajmującego się handlem pomarańczami. Architektura domu w Szuminie nawiązuje więc do tradycyjnej chaty, a zarazem łączy elementy polskie i norweskie. Jego najbardziej charakterystyczne elementy to skośny dach sięgający do ziemi, a także słynna ławka na betonowym cokole, wkomponowanym we frontową konstrukcję budynku.
Z jednej strony znalazły się więc ławka, ogród i garaż, a z drugiej – kuchnia, łazienka i toaleta.
Hansenowie i ich dom
Dom w Szuminie, pomyślany jako ewoluujące tło dla codziennych wydarzeń, miał ożywać dzięki obecności ludzi. I to działało. Hansenów chętnie odwiedzali studenci. W latach 1990–1991 Hansen zorganizował letnie warsztaty architektoniczne dla studentów Bergen School of Architecture, gdzie był wykładowcą.
Do dziś w Szuminie znajdują się pamiątki po jego dydaktycznej działalności – umieszczone wokół domu instrumenty do nauki podstaw kompozycji, stalowa struktura z biennale w Wenecji z 1977 roku, a także wielofunkcyjne meble, które można było montować na różne sposoby. Ważnym elementem jest też drewniany gołębnik, który, jak uważała Zofia Hansen, był najdoskonalszym dziełem jej męża.
Ostateczny plan domu miał nigdy nie powstać. Od 1968 roku, kiedy rozpoczęto budowę, ewoluował on zgodnie z ideami koncepcji formy otwartej. Sukcesywnie powstawały dodatkowe pomieszczenia: pokój dla syna, korytarz, garaż, toaleta i garderoby. Większość decyzji podjęto w trakcie budowy. Za koniec ewolucji trzeba uznać daty śmierci twórców – Oskara w 2005 roku i Zofii osiem lat później.
„DA Icons”, a w nim arcydzieła wnętrz i architektury!
Tekst ukazał się w jubileuszowym wydaniu specjalnym „DA Icons”, w którym przedstawiamy arcydzieła architektury europejskiej XX wieku. Nie jest to typowy przewodnik, a raczej wybór kulturowych inspiracji – idealnych na wakacje czy weekendowy wypad. Więcej o tym wydaniu przeczytacie tutaj, a zamówić możecie go w naszym sklepie: tutaj.