XIX-wieczna kamienica wygląda jak jeden z wielu starych domów szeregowych w centrum Harlemu. Kiedy zajrzymy jednak do środka, okaże się, że przeszła gruntowną renowację, zyskując status nowoczesnego domu jednorodzinnego. To zasługa studia Mesh Architectures.
Jak na Nowy Jork dom jest dość duży – ma piwnicę i cztery kondygnacje, wcześniej mieszkały tu trzy rodziny. Obecni właściciele, rodzina z czwórką dzieci, przede wszystkim dołożyli starań, aby zachować i naprawić oryginalną stolarkę wokół okien, drzwi, schodów i kominków.
Interesowały ich także standard domu pasywnego i radykalne zmniejszenie zużycia energii. Swoje cele uzyskali poprzez izolację, uszczelnienie oraz wydajne ogrzewanie i chłodzenie, z jednoczesnym stałym dostępem świeżego powietrza. Echa przeszłości widać tu jedynie w starannie odrestaurowanym drewnianym wykończeniu.
Transformacja XIX-wiecznej kamienicy od Mesh Architectures
Dla pracowni Mesh Architectures nie mniej ważne było trafne rozplanowanie pomieszczeń, tak aby cała rodzina miała do dyspozycji zarówno przestrzeń wspólną, jak i prywatną. Kuchnia i jadalnia z wyjściem do ogrodu znajdują się na parterze. Wyżej – salon i biblioteka, następnie główna sypialnia, gabinet i pokój gościnny, a najwyżej – cztery pokoje córek. Piwnica, która wcześniej była pomieszczeniem technicznym, została powiększona, aby pełnić funkcję domowej siłowni i kina domowego.
Położyliśmy nacisk na przestrzeń wspólną kuchni, jadalni i podwórka i postaraliśmy się zachować możliwie wszystkie historyczne elementy. Obiekt jest pełen najnowszych technologii budowlanych, a mimo to wygląda jak spokojny, zabytkowy szeregowiec w Harlemie. Z radością przyjęliśmy fakt, że klienci od początku byli zainteresowani technologią domów pasywnych – wyjaśnia dyrektor Mesh, Eric Liftin.
W pierwszej połowie XIX wieku rosnące w siłę nowojorskie mieszczaństwo szukało czegoś bardziej wytwornego niż zwykłe ceglane elewacje. Marmur, granit i wapień były zbyt drogie, aby je sprowadzać na Brooklyn. Brownstone, rodzaj piaskowca znaleziony w pobliskim New Jersey, był za to łatwy w transporcie i o wiele tańszy.
Stąd typowe brązowe fasady, stanowiące nieodłączny element brooklyńskiego krajobrazu, nazywane są „brownstone”. Należący do nich zdobiony stiukowy front domu w Harlemie został profesjonalnie odświeżony przez specjalistów.
Elewacje i dach uszczelniono wdmuchiwaną izolacją celulozową. Przewód gazowy prowadzący do domu został zamknięty, a wydajny system elektrycznej pompy ciepła ogrzewa i chłodzi dom. System ERV (wentylacja z odzyskiem energii) wprowadza świeże powietrze z zewnątrz, a trzyszybowe okna firmy Zola doskonale izolują, spełniając standardy domu pasywnego.
W przyszłości, kiedy wytwarzanie energii stanie się jeszcze czystsze, domy takie jak ten radykalnie zbliżą się do zerowej emisji węgla. Właściciele zdecydowali się jednak nie ubiegać o certyfikację domu pasywnego, ponieważ to właśnie efektywność, a nie certyfikat, była tym, czego potrzebowali najbardziej.
Mesh Architectures
Pracownia założona przez Erica Liftina w 1997 roku. Mesh Architectures projektuje duże i małe obiekty mieszkaniowe i komercyjne, a także strony internetowe, czasem integrując je z architekturą. Stale poszukują nowych materiałów i technologii. W Nowym Jorku, gdzie wiele projektów ma charakter renowacji, integrują współczesne materiały i techniki ze starymi konstrukcjami, nie usuwając pierwotnej konstrukcji. Innowacyjnym projektom towarzyszy zaangażowanie w proces zorientowany na klienta. – Ponad styl stawiamy wymagania klienta. Prowadzi to do innowacyjnych rozwiązań, które cieszą ciało, ducha i budżet, a jednocześnie oko – wyjaśniają architekci.