Energia niezwykłych kobiet

Ta polska marka od zawsze była kobietą. Teraz – jeszcze bardziej dojrzała i świadoma – wspiera inne kobiety. Poznajcie firmę biżuteryjną YES, która w tym roku świętuje swoje 40-lecie

Czterdziestoletnia, świadoma siebie kobieta jest obecnie często spełniona zawodowo, a jej dzieci zaczynają iść swoją drogą. Myśli o realizowaniu się i rozwoju nie tylko w pracy, ale również poza nią. Liczą się dla niej wygląd i sposób, w jaki poprzez niego komunikuje światu, kim jest. Marka biżuteryjna YES, obchodząca w tym roku swoje 40-lecie, jest właśnie taka: dojrzała i pewna siebie. I zwraca się w kierunku spraw, które są ważne społecznie. Dla niej. Dla kobiet.

„Szczęście nie jest związane ze stanem posiadania” – to słowa, które płyną z ust Magdy Kwiatkiewicz, współzałożycielki YES. Zastanawiam się, w jaki sposób połączyć poglądy i historie kobiet YES z faktem, że pracują w branży biżuteryjnej – czyli tej, bez której świat i kobieta mogłyby istnieć bez większej szkody, przynajmniej z pozoru. Czy rzeczywiście?

Zanim zaczęłam pisać artykuł, odwiedziłyśmy z przyjaciółką koleżankę przebywającą w szpitalu. Ze względu na obostrzenia epidemiczne nie mogłyśmy wejść na oddział. Koleżanka podeszła więc do okna łazienki na pierwszym piętrze. Podałyśmy jej jedzenie, ubrania, książki, a wtedy ona zapytała o perfumy i biżuterię. Moja przyjaciółka zdjęła więc swój pierścionek i podała jej. Koleżanka włożyła go na palec, a potem uśmiechnęła się tak, że przeszły nas dreszcze. W tym uśmiechu była odpowiedź.

Szczęście rzeczywiście nie jest związane ze stanem „mam to i to”, ale w przypadku kobiety nieodzownie wiąże się z posiadaniem obszaru wolności. Zawiera się w tym głęboko intymna potrzeba bezpośredniego kontaktu z pięknem. I bycia piękną.

Historia marki YES
Katarzyna Bukowska. Urodziła się w 1979 roku w Poznaniu. W 2003 roku ukończyła poznańską ASP na Wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego. Mieszka z mężem. Interesuje ją wszystko, co jest związane z designem. W YES pracuje od 2007 roku.

Marka rozpoznawalna, prosta i optymistyczna

– Wszystko zaczęło się od młodzieńczej pasji – wspominają z uśmiechem Magdalena i Michał Kwiatkiewiczowie. – Podobnie jak wielu studentów jeździliśmy pracować do Norwegii  i Londynu, ale zamiast zbierać truskawki, sprzedawaliśmy biżuterię, którą sama projektowałam – wyjaśnia z uśmiechem Magda. Był 1980 rok, w Polsce trudno było kupić cokolwiek, o biżuterii nie było mowy. Za granicą możliwości były większe. Nie dość, że wszystko było dostępne, to jeszcze można było sprzedawać stworzone przez siebie przedmioty za całkiem dobre pieniądze. Tym sposobem Kwiatkiewiczowie rozwijają swoje umiejętności, a gdy we wrześniu 1981 roku wracają do Polski,  w głowach mają gotowy pomysł na firmę. Dołącza do nich brat Magdy – Krzysztof Madelski i tak we troje tworzą przedsiębiorstwo o silnych, rodzinnych fundamentach. Polski rynek przyjął ich z entuzjazmem, pojawiła się także możliwość eksportu, a wraz z nimi potrzeba stworzenia marki. – Przyszedł nam do głowy pomysł na nazwę, która będzie rozpoznawalna, prosta i optymistyczna – mówi Michał Kwiatkiewicz. – I tak powstała marka YES.

Piękno jako potrzeba biologiczna

Neurobiolog Semir Zeki twierdzi, że „Piękno to zjawisko biologiczne. To swego rodzaju pragnienie, które – jak każde inne – domaga się zaspokojenia”. – Nie każdy w tej samej skali odczuwa potrzebę obcowania z pięknem – twierdzi Katarzyna Bukowska, projektantka biżuterii YES. – Ale my, kobiety, od zarania chciałyśmy być piękne, stroszyć się w „ładne piórka”, jak samice niektórych gatunków zwierząt. Ja bym więc uzupełniła to o biologiczną potrzebę wyróżnienia się. Przy czym kobiety pewne i świadome robią to w równym stopniu dla siebie.

Dla Magdy Dąbrowskiej, która od lat pracuje w YES jako projektantka biżuterii, równie piękne są opowieści, które kryją się za każdą stworzoną przez nią kolekcją: – Projektując rzecz, myślę o tym, by to było coś więcej niż tylko ładna błyskotka. Sięganie do zbiorowych doświadczeń pozwala udoskonalać świat i pogłębiać wiedzę na jego temat. I tak na przykład moje kolekcje Cassiopeia czy Zodiak są blisko związane z mistycyzmem, z energią wszechświata. Uświadamiają nam, że jesteśmy częścią czegoś ogromnego; budzą refleksje, potrzebę marzeń, chęć dążenia do czegoś, a czasem zatrzymania się w biegu.

Justyna Lach. Rocznik 1978. Studiowała dziennikarstwo na Uniwersytecie Wrocławskim, turystykę na Université Blaise-Pascal w Clermont-Ferrand we Francji oraz podyplomowo PR na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Mieszka z partnerem, filmowcem, oraz psem Mingusem „rasy” kundel nowojorski. W wolnych chwilach czyta Kunderę, Houellebecqa i Kapuścińskiego, ogląda kino europejskie i podróżuje. Jest italofilką. W YES pracuje od tego roku.

Kobieta. Od zawsze

Justyna Lach, nowa dyrektorka marketingu w YES, przez wiele lat pracowała w centrum designu i kreatywności Concordia Design w Poznaniu. Teraz projektuje nową strategię dla tej marki biżuteryjnej. Opartą na wartościach, dzieleniu się i wspieraniu kobiet w duchu siostrzeństwa.

– Marka YES to kobieta, od zawsze. Teraz coraz bardziej dojrzała, świadoma siebie i gotowa wspierać kobiecość w Polsce na rozmaitych polach: przedsiębiorczości, wyrównywania szans i płac, pewności siebie – mówi.

YES to firma, w której kobieta ma równe prawa i na równi z mężczyznami korzysta z możliwości rozwoju. Może liczyć na wsparcie w okresie ciąży i macierzyństwa, a przede wszystkim może się realizować. Jest realna i ma realny wpływ. Teraz marka dąży także do wspierania Polek w walce o ich prawa i równość.

Choć chyba nikogo nie śmieszą już takie słowa jak „posłanka”, „psycholożka” czy „strateżka”, wciąż w czasie rozmów o pracę kobieta pytana jest o dzieci i tzw. plany rodzinne. Często pod tym kątem ocenia się jej kwalifikacje, choć nie mają z nimi nic wspólnego. Magda Dąbrowska mówi o potrzebie edukacji, ale w obecnej sytuacji politycznej trudno oczekiwać, że w szkołach dziewczynki wzmocnią swoje poczucie wartości. Trzeba więc wziąć sprawy w swoje ręce. Zaprzestać pokazywania wyidealizowanego obrazu kobiety na sesjach zdjęciowych na rzecz tych autentycznych, prawdziwych. I inspirować. Do rozwoju, do walki o siebie. Nic nie zmienia się od razu, ale koralik do koralika i powstanie łańcuch. Jego już nie tak łatwo zerwać. Łańcuch kobiet w YES to duża siła. Świadoma swoich możliwości i nieprzestająca marzyć. Wiele z nich dostało tu szansę na rozwinięcie skrzydeł i swoich pasji.

Magdalena Dąbrowska. Urodziła się w 1973 roku w Poznaniu. Ma dwójkę dzieci. Jej hobby to ogrodnictwo i żeglarstwo (w zeszłym roku zdobyła patent żeglarza). W YES pracuje od 1998 roku.

Twórcy mają misję

O swojej ścieżce w YES opowiada Magda Dąbrowska: – Podczas studiów na ASP w Poznaniu projektowałam meble: stoły, krzesła, szafki. Miałam nawet kilka wystaw, ale marzyło mi się projektowanie wnętrz. Chcąc sprzedać swoje meble, trafiłam do galerii Ego i tam poznałam Krzysztofa Modelskiego, współzałożyciela YES. To był punkt zwrotny, który przestawił mnie na niespodziewane tory. Wkrótce zostałam główną stylistką firmy. Zajmowałam się jednak nie tylko aranżacją wystaw sklepowych: poza tym uczestniczyłam w projekcie rebrandingu i innych działaniach marketingowych. Spoty, sesje zdjęciowe, kampanie reklamowe.

Zespół rósł, podobnie jak potrzeby. Miałam coraz więcej obowiązków, aż 10 lat temu przyszło przesilenie. Zaczęłam odczuwać brak pracy kreatywnej związanej z projektowaniem i poczułam, że umieram. Że te wszystkie studia, osiągnięcia, wystawy poszły na marne. Tymczasem firma zatrudniła projektanta 3D. I to był kolejny przełom. Oddałam swoje dotychczasowe obowiązki i odtąd zajęłam się w YES tym, co kocham najbardziej – projektowaniem. Czerpię przy tym inspiracje ze wszystkiego, co piękne. Jeżdżę na targi do Mediolanu, choć nie ma tam biżuterii. Zachwycam się precyzją i kunsztem, z jakim wiąże się projektowanie samochodów. Wszędzie tam, gdzie ktoś postanawia wykorzystać swoje zdolności do przekazywania czegoś innym, także pięknego, odnajduję siebie. Czuję, że twórcy mają misję.

Liczą się potrzeby

Katarzyna Bukowska wspomina: – Studiowałam wzornictwo na ASP i myślałam, że będę projektować meble. Stworzyłam wtedy regał, który nazwałam Pułkownikiem, bo był modułowy, pozwalał na rozmaite konfiguracje, a zatem świetnie porządkował przestrzeń. Magdę Kwiatkiewicz, współzałożycielkę YES, poznałam podczas pracy w poznańskiej restauracji Zielona Weranda, w której dorabiałam sobie podczas studiów. Zagadnęła mnie któregoś dnia i zaproponowała, żebym spróbowała swoich sił u niej. Zanim zaczęłam pracować jako projektantka, robiłam wszystko: nawet tak banalne rzeczy, jak nizanie koralików na łańcuszki.

Po jakimś czasie dostałam nowe zadanie – zaprojektowania (nieistniejącego już) studia Y. Powstało wspaniałe miejsce będące hołdem dla wysmakowanego designu. I tam, pod skrzydłami narzędziowców i wszystkich tych osób, które zajmują się biżuterią od strony technicznej, nauczyłam się rozumieć proces, materiał i etapy tworzenia. Jak to się robi, że z kawałka metalu powstaje piękna rzecz. I przyszedł moment – to już było wiele lat temu – kiedy Magda powiedziała: „Dobrze, to teraz zaprojektuj coś dla YES”. Dała mi wolną rękę. A ja, zanim to zrobiłam, poszłam do salonów firmy. Rozmawiałam ze sprzedawcami. Pytałam, co by im się jeszcze przydało, czego pragną kobiety. Tak, żeby nie trafić w próżnię. Moje kolekcje są odpowiedzią na potrzeby kobiet, choć nie zawsze zgodne ze mną. Tak jednak rozumiem projektowanie. Nie dla siebie, ale dla innych.

Marzeniom powiedzieć YES

Marzenia Kasi i Magdy są kobiece. O pokoju, większym spokoju i dystansie do siebie. O świecie, w którym liczą się relacje, bliskość i równość. Gdzie nikt nie ocenia i nie wartościuje, opierając się na skostniałych stereotypach. Utopia? Być może, ale im więcej osób będzie marzyć, tym większa jest szansa, że uda się świat pchnąć na lepsze tory. Jeżeli dodamy do tego działania i postawy takie, jakie bliskie są marce YES, nastąpi to szybciej.

Historia marki YES
Maria Magdalena Kwiatkiewicz, współzałożycielka YES

 YES to rodzinna, polska firma biżuteryjna, która w 2021 roku obchodzi swoje 40-lecie. Marka powstała w burzliwym 1981 roku z inicjatywy Magdy i Michała Kwiatkiewiczów oraz Krzysztofa Modelskiego (brata Magdy Kwiatkiewicz). Obecnie YES ma około 160 salonów w całej Polsce. Jako pierwsza marka biżuteryjna stworzyła sklep internetowy. W ofercie YES znajdują się kolekcje złote i srebrne, diamenty i brylanty, perły i inne kamienie szlachetne. Flagowym produktem są solitery, czyli pierścionki zaręczynowe z opatentowanym diamentem idealnym (specjalny szlif posiadający 82 facety).

Historia marki YES
Michał Kwiatkiewicz, współzałożyciel YES
Historia marki YES
Tomasz Kwiatkiewicz, prezes YES
Historia marki YES
Krzysztof Madelski, współzałożyciel YES

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Lew, rap i meduza

Lew, rap i meduza

Warszawa | 14 października 2024

Unisexowa biżuteria inspirowana muzyką od YES i Krzysztofa Zalewskiego!

Jak pachnie marka

Jak pachnie marka

Warszawa | 29 grudnia 2022

Marta Siembab, jedyna w Polsce senselierka, opowiada o swoim unikalnym zawodzie