Ludzie od stuleci ochoczo inwestowali w meble do siedzenia. W końcu, efektowne fotele zawsze podkreślały pozycję siedzącego: faraona, sędziego, rektora. Język także nie kłamie – nie bez powodu mówi się o obejmowaniu fotela prezesa, albo że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dlatego ikoniczne fotele mają szczególne znaczenie: oprócz pięknego wyglądu, niosą ze sobą przekaz o zmianach społecznych. Poznaj opowieści o znanych fotelach, których nie znajdziesz w książkach o designie.
Fotele RM58, proj. R. Modzelewski, reedycja projektu z 1958 r.
Maszyna do siedzenia
Przykładem tego, jak nowy sposób myślenia wpłynął na projektowanie, jest okres modernizmu. Poczucie racjonalności, przenikające myślenie o architekturze, skłoniło projektantów do tworzenia mebli według logiki zmechanizowanej produkcji. Ulubionym materiałem projektantów stały się metalowe rury, ponieważ były wytrzymałe i przywoływały na myśl nie domowe ciepło, ale hale przemysłowe. Dzięki rurom tworzono meble szkieletowe, nieblokujące wizualnie przestrzeni, co idealnie pasowało do idei nowoczesnego domu na otwartym planie. Jednym z ikonicznych przykładów fotela w stylu bauhaus jest typ S411 projektu Willema Hendrika Gispena, produkowany w zakładach Mücke&Melder od lat 30. do 50.
Fotel S-411, proj. W. Gipsen, Mücke&Melder, lata 30.
Hołd dla nowych materiałów
Klubowy fotel RM58 to projekt wizjonerski nie tylko dla polskiego, ale i światowego wzornictwa. Został zaprojektowany i stworzony z włókna szklanego żywicy w 1958 roku przez Romana Modzelewskiego – projektanta, który pasjonował się możliwościami tworzyw sztucznych. To pierwszy fotel w historii polskiego designu o zamkniętej, organicznej formie wykonany z tego materiału. Niestety projekt nie mógł zostać wcielony w życie – ówczesnym władzom forma krzesła wydała się zbyt wyszukana, został nawet nazwany burżuazyjnym wytworem. Projekt nie wszedł do masowej produkcji, mimo że zainteresowany nią był sam Le Corbusier – są tacy, którzy podejrzewają, że to władza PRL nie pozwoliła ojcu modernizmu na przeprowadzenie próby produkcji RM58 we Francji.
Przez 50 lat fotel RM58 można było oglądać jedynie na wystawach, jednak dzięki marce VZÓR powszechna świadomość o jego istnieniu została przywrócona, a od 2012 roku ten klasyk designu jest dostępny dla szerokiej grupy odbiorców.
Fotel RM58, proj. R. Modzelewski, reedycja projektu z 1958 r.
Roman Modzelewski z prototypem fotela RM58 w swoim mieszkaniu w latach 50. Zdjęcie prawdopodobnie zostało zrobione przez przez dziennikarza z tygodnika ilustrowanego, który przeprowadzał z wywiad z projektantem.
Z miłości do luksusu
Szalone lata 60. to z jednej strony czas tragicznej wojny w Wietnamie czy zamachu na Martina Luthera Kinga, a z drugiej – przełomowy okres we wszystkich dziedzinach życia. W tej dekadzie człowiek pierwszy raz stąpał po powierzchni księżyca, miłość do The Beatles sięgnęła zenitu, a projektantów ogarnęło plastikowa gorączka. Na fali rozkwitu architektury, mody i designu w 1965 roku w Mediolanie powstał pierwszy fotel z włókna szklanego – Elda 1005 projektu Joe Colombo. Fotel ten, ukochany przez architektkę wnętrz Marion Hall Bell, najczęściej pojawiał się jako element wystroju Australijskich domów. Obrotowy, wykończony skórą, z tak wysokim zagłówkiem, że zapewnia izolację od dźwięku – jest przykładem mebla, który przemienia dom w świątynię elegancji.
Fotel Elda, proj. J. Colombo, lata 60.
Ikona z przypadku
Na pomysł projektu fotela 366, Józef Chierowski wpadł w dramatycznych okolicznościach – tuż po pożarze, który wybuchł w Dolnośląskich Fabrykach Mebli w Świebodzicach. Ogień strawił większość hal produkcyjnych i maszyn – i dyrekcja fabryki poprosiła Józefa Chierowskiego o projekt, który w krótkim czasie i tanim kosztem można by wprowadzić do produkcji. Projektant postanowił wykorzystać okazję i stworzyć mebel inny, niż wszystkie – dzięki jego prostocie, łatwo można było wprowadzić go do produkcji. Mało kto jednak wie, że znany projekt miał swoją bliźniaczą wersję z nogami z metalu. Opracowany także w 1962 r. nie wszedł do produkcji ze względu na braki stali. W czasach zimnej wojny ten materiał był zarezerwowany dla innych potrzeb, niż produkcja mebli. Współczesne marka 366 Concept odtworzyła dawne rysunki Józefa Chierowskiego i zrobiła to, co pół wieku temu było niewykonalne – 366 w wersji metalowej doczekał się produkcji!
Fotel 366 i 366 Metal, proj. J. Chierowski, reedycja projektu z 1962 r.
W trosce o prywatność
Arne Jacobsen, projektując siedzisko do hotelu SAS Royal w Kopenhadze, postawił sobie za cel stworzenie fotela, który zapewni odrobinę prywatności gościom w foyer.
Tworząc jednocześnie projekt hotelu i mebli wykorzystał swoją teorię zintegrowanego projektowania i architektury. Zaprojektowany w 1958 roku, fotel wyprzedzał estetycznie swoją epokę i przekraczał ówczesne wyobrażenia o stylistyce wnętrz. Dopiero po czasie doceniono projekt fotela, a także wygodę użytkowania, którą zapewnia. Dziś fotel Egg jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon designu.
Fotel Egg, proj. A. Jacobsen, lata 50.
Design ponad czasem
Aż trudno uwierzyć, że krzesło BKF (często zwane Butterfly) zostało wymyślone w 1938 roku, ponieważ jego forma do dziś jest niezmiernie aktualna. Inspirowane składanymi krzesłami wojskowymi i stylem safari, zostało zaprojektowane przez trzech architektów: Antonia Boneta, Jorge Ferrari Hardoya i Juana Kurchana, którzy pracowali w pracowni Le Corbusiera. W projekcie natychmiast zakochali się wszyscy Amerykanie, nie wyłączając tych z Muzeum Sztuki Nowoczesnej MOMA. Na początku lat 40. rozpoczęto jego produkcję w USA, niestety szła opornie z powodu niedoboru metalu. Po wojnie sukces komercyjny krzesła doprowadził do wzrostu liczby nieautoryzowanych replik – to w 1951 roku stało się powodem do zaprzestania jego oryginalnej produkcji. Obecnie wzór jest odtwarzany przez markę ISIST Barcelona.
Krzesło BKF, marka Isist Barcelona, reedycja projektu z 1938 r.
Więcej kultowych siedzisk znajdziesz w kolekcji ikonicznych foteli na yestersen.com.