Kamienice mają swój charakter. Nie zawsze łatwy, lecz na pewno ciekawy i indywidualny – przyzna to każdy, kto choć raz miał styczność z tego typu zabudową. To właśnie ta indywidualność ujęła zarówno nowych właścicieli mieszkania w zabytkowym budynku w centrum Łodzi, jak również projektantki ze studio bo/sko, które podjęły się odświeżenia jego wnętrza.
Pracę nietypowo rozpoczęły od pokoju dziecięcego. Wąskie, długie pomieszczenie z podwójnym oknem na końcu oraz zabudowanym piecem tuż przy wejściu stanowiło niemałe wyzwanie logistyczne. Rozwiązaniem jakie zaproponowały Daria Bolewicka i Daria Skoczylas było wykorzystanie znacznej wysokości mieszkania do stworzenia antresoli, pod którą stanęła sporych rozmiarów szafa przechodząca w regał z kryjówką do czytania, a następnie układająca się w schody prowadzące na miejsce do spania zabezpieczone siatką.
Po drugiej stronie pokoju ścianę pokryto korkiem, gdzie zawisła galeria prac młodego artysty, a którą z czasem zastąpi funkcjonalne miejsce na notatki podczas nauki. Bliżej okna znalazło się również miejsce na małą ściankę wspinaczkową według autorskiego projektu pracowni.
W pełnym bieli wnętrzu szczególną uwagę zwracają dwa mocne akcenty kolorystyczne – zielony piec kaflowy oraz pieczołowicie odrestaurowane zabytkowe drzwi wejściowe w odcieniu bordo. W całym mieszkaniu znajdziemy również pieczołowicie odrestaurowaną klimatyczną sztukaterię.
Sam piec to główna atrakcja części kuchennej. Z jego barwą korespondują tu szałwiowe elementy zabudowy, mocnym akcentem jest także mosiądz – wypolerowany niemal na lustro znajduje się nad blatem kuchennym, na obudowie okapu oraz cokołach mebli. W znajdującej się nieopodal części jadalnianej, stół z epoki mid-century okalają nowoczesne krzesła marki Iker.
– Połączenie retro z nowoczesnością, widoczne chociażby w zestawieniu pieca kaflowego z prostą, futurystyczną formą lampy Lexavala nad wyspą, jest naszym zdaniem ponadczasowe – zauważają projektantki.
Archaiczny, kamieniczny układ wnętrza sprawia, że tuż obok kuchni znajduje się niewielka łazienka z niskim oknem. Kłopotliwe rozlokowanie elementów konstrukcyjnych w tym pomieszczeniu, niemożliwe do zmiany, udało się tu oswoić za pomocą połączenia jasnych kolorów, prostych form i ponownie – odrobiny mosiądzu.
Pomieszczeniem, w którym mieszkańcy spędzają najwięcej czasu jest natomiast pokój dzienny. I tutaj znalazł się oryginalny piec kaflowy – tym razem w kolorze białym oraz sztukaterie pokrywające sufit. Na umeblowanie składa się tu wygodna sofa, dwa fotele i regał. W przyszłości w salonie stanie również pianino, ukochana własność właścicielki mieszkania.
W kameralnej części biurowej nowoczesnym biurkom towarzyszą oryginalne krzesła projektu Marcela Breuera. Dwuskrzydłowe drzwi prowadzą natomiast do sypialni rodziców, gdzie zwracają uwagę rattanowe elementy zagłówka łóżka oraz szafek wykonanych na zamówienie.