Krakowska kawalerka o powierzchni zaledwie 31 metrów kwadratowych to doskonały przykład na to, jak z małej przestrzeni można wykrzesać maksimum funkcjonalności i estetyki. Kreatywnym podejściem do tak wymagającego metrażu wykazali się Diana Żurek i Gutek Girek z Furora Studio.
Pierwszym krokiem projektantów było przearanżowanie pierwotnego układu mieszkania. Wyburzenie kilku ścian pozwoliło na stworzenie otwartej przestrzeni, gdzie salon płynnie łączy się z kuchnią. To właśnie ten widok wita każdego, kto przekracza próg mieszkania.
Projektanci zadbali o to, by kuchnia dyskretnie wtapiała się w otoczenie, nadając całemu pomieszczeniu bardziej „salonowy” charakter.
Wnętrze emanuje ciepłem i światłem, co zawdzięcza zastosowaniu drewnianych elementów w dwóch odcieniach, harmonijnie współgrających z naturalnymi żyłami kamienia oraz metalicznymi, różowymi frontami mebli.
Barwne akcenty przeplatają się tu z subtelnymi sztukateriami, geometrycznymi formami i zaobleniami mebli, które wprowadzają nutę nowoczesności, jednocześnie nawiązując do klasycznych wzorców.
Uwagę przyciąga portal prowadzący do strefy snu, ukryty za miękką zasłoną.
Sypialnia, mimo niewielkich rozmiarów, wydaje się przestronna dzięki zastosowaniu luster i wzorzystych tapet, które dodatkowo rozpraszają światło.
Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem mieszkania jest łazienka. Jej podłogę zdobią czarno-kremowe płytki w kształcie gorsecików, a ściany wykończono drewnianą okładziną.
Kluczową rolę odgrywa tu oświetlenie, które sączy się z różnych zakamarków budując ciepłą i intymną atmosferę.