– Wygraliśmy konkurs na Wystawę Światową EXPO 2025, ale prawdopodobnie ktoś przestraszył się, że obrazem Polski w świecie może być … „kupa śmieci”– pisze Przemo Łukasik, architekt, współzałożyciel bytomskiej pracowni Medusa Group.
Chociaż na EXPO 2025 w Osace do realizacji pawilonu polskiego nie wyznaczono naszej pracy, nie czyniąc nikomu zarzutu, korzystając z okazji prezentacji projektu naszych koleżanek i kolegów z pracowni Interplay („Gen kreatywności na światowej wystawie”), chciałem podzielić się naszym pomysłem, który chyba nigdy nie został publicznie przedstawiony, a który ukształtował naszą koncepcję polskiego pawilonu w Osace.
Uważaliśmy, że w okolicznościach światowej globalizacji, podstawowym zadaniem świata jest dziś współpraca – szukanie globalnego porozumienia. Nie wystarczy ograniczać skażenie środowiska już tylko w Europie i Ameryce. Trzeba działać globalnie.
Marzyliśmy więc o polskim pawilonie, z mocnym przekazem, którego podstawą będzie współpraca międzynarodowa.
Zadaniem świata jest globalna współpraca
Na konkurs dotyczący koncepcji architektonicznej Pawilonu Polski na Expo 2025 w Osace zorganizowany przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu (PAIH) oraz Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP) zgłosiło się kilkadziesiąt polskich biur architektonicznych. Wyróżniono pracownie: ATI – Piotr Trębacz, Wiktor Gago, Łukasz Pałczyński; MFRMGR, architekci Alicja Kubicka i Borja Martinez, Nizio Design International, Medusa Group.
Ostatecznie wybrano projekt pracowni Interplay Architects, oparty na formie drewnianej bryły, nawiązującej do fali polskiej kreatywności i innowacyjności, rozchodzącej się poza granice kraju.
Powszechna jest już świadomość, że obciążenie światu przynosi: transport, przemysł, hodowla bydła i najbardziej, szeroko rozumiane budownictwo. Wiemy już, że budynki są również magazynami materiałów i dzięki takim organizacjom jak polska fundacja BRDA, gromadzącym materiały budowlane i wyposażenie, z wyburzanych, istniejących obiektów, tworzyć i wyposażać można nowe, lub rozbudowywać istniejące.
Nasz projekt na EXPO 2025 w Osace był prostym manifestem – Polska nic nie przytransportuje do Japonii, a zamiast tego, w porozumieniu z japońskimi fundacjami, gromadzącymi materiały z selektywnych rozbiórek, ze składami i lokalnymi złomowiskami, porozumiemy się i w oparciu o zgromadzone tam materiały, zaprojektujemy polski pawilon, tym samym odpowiemy na zadanie „Designing Future Society for Our Lives”.
Wystarczy bowiem spojrzeć na stojące, bezużytecznie pawilony z poprzednich wystaw światowych, a poszukiwanie im nowych funkcji lub ich re-lokalizacja, generuje kolejne obciążenie środowiska.
Manifest współodpowiedzialności
Wydało nam się niezwykle ważne, by pawilon, stawiany czasowo, na jedynie sześć miesięcy nie przyczyniał się do pogłębiania kryzysu klimatycznego. Architekci są dziś karceni za budowanie domów, biurowców, mieszkań i lotnisk. Dlatego budowanie na chwilę, na jedną wystawę, budowanie, by zaraz to rozebrać, nie może tej krytyki pogłębiać.
Myśleliśmy o zastosowaniu różnych materiałów… uszkodzonych płyt żelbetowych, zdemontowanych słupów i belek, okien z rozbiórek, sprasowanych karoserii, czy aluminiowych opakowań zalegających na składach. Chcieliśmy spożytkować te materiały i użyć ich jako głównego budulca pawilonu, udowodnić, jak wiele można z nich zrobić i po sześciu miesiącach wystaw, oddać je departamentowi Kansai, aby posłużyły innym przedsięwzięciom i innym lokalnym użytkownikom. A nasz polski pawilon mógłby posłużyć za jeden z przykładów, spożytkowania tego co już wyprodukowaliśmy, wybudowaliśmy, zdemontowaliśmy podczas wyburzania.
Po sześciu miesiącach nie zostanie ślad, po polskiej obecności w Osace, nie zostanie również, polski ślad węglowy, pozostać powinien jednak ślad w głowach odwiedzających wystawę EXPO i polski pawilon, że polska kultura, polski przemysł i polska nauka, chcą czynnie brać odpowiedzialność za świat i jego kondycję, by pozostawić go lepszym, przyszłej, nowej społeczności – „Designing Future Society for Our Lives”.
Wygraliśmy konkurs na EXPO 2025, ale ktoś przestraszył się, że obrazem Polski w świecie będzie „kupa śmieci”.