Bo kuchnia to serce domu

– Od zawsze hołdowaliśmy minimalizmowi. Konsekwentnie trzymamy się subtelnej estetyki – mówi Justyna Zajc, współwłaścicielka marki Zajc.

Historia prowadzonej przez niej marki to historia o pracowitości i konsekwentnym rozwoju. Rzemieślnicze tradycje wyniosła jeszcze z domu. Prowadzony przez jej ojca warsztat stolarski Justyna wraz z mężem rozwinęli w dużą stolarnię, w której prowadzenie przez pewien czas zaangażowane były aż trzy pokolenia. Dalej już tylko konsekwencja i ogromna pracowitość sprawiły, że z lokalnego producenta wyewoluowali w markę premium. W rozmowie z „Design Alive” wyjaśnia, na czym polega tajemnica sukcesu Zajc.

Historia rzemieślniczej działalności rodziny Zajc sięga lat 80. Czy dla każdego z kolejnych pokoleń kontynuowanie tej tradycji jest czymś naturalnym?

Tak, w naszej rodzinie tradycje rzemieślnicze są obecne od bardzo dawna. Sięgają chyba nawet wcześniejszych czasów niż lat 80. Tak jak to zdarza się bardzo często w Wielkopolsce, skąd wywodzi się nasza rodzina, zawsze liczył się „dobry fach w ręku”. Chcąc zapewnić swojej rodzinie godne życie, mój tato zdecydował się zostać stolarzem. Ale też lubił stolarstwo, bo bez zaangażowania trudno jest cokolwiek osiągnąć. Co prawda, ojciec nie tworzył mebli, ale zajmował się – jak powiedzielibyśmy to dzisiejszym językiem – większymi projektami. Nie wiem, czy to prawda, że nasze DNA zmienia się pod wpływem wydarzeń w życiu, ale na pewno na to jaką wybiera się ścieżkę zawodową ma wpływ dom, w którym się wzrasta. Dlatego dla mnie zajęcie się produkcją mebli było czymś naturalnym. W naturalny też sposób wciągnęłam w to mojego męża Mariusza. I tak w roku 1995 stworzyliśmy małe studio kuchenne. Dziś, po tylu latach w pracę firmy Zajc zaangażowany jest nasz syn Patryk. Nie namawialiśmy go jakoś szczególnie, by do nas dołączył. Po prostu sam stwierdził, że chce wspólnie z nami rozwijać markę Zajc.

Magazyn Design Alive

NR 13/2024 WYDANIE SPECJALNE

ZAMAWIAM

NR 13/2024 WYDANIE SPECJALNE

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

NR 49 JESIEŃ 2024

Podejmujecie się Państwo różnorodnych realizacji, lecz w głównej mierze skupiacie się na meblach kuchennych. Dlaczego wybór padł akurat na kuchnie?

O tym, że postawiliśmy na tworzenie mebli kuchennych zdecydowały stolarskie tradycje domu. Mając świetne zaplecze w postaci ogromnego doświadczenia i wiedzy mojego taty było nam po prostu łatwo wejść w ten świat. Pierwszą zabudowę kuchenną stworzył mój mąż Mariusz dla mojej mamy. I tak już poszło. Od tego czasu razem tworzymy zgrany biznesowy team. A do tego dzielimy pasję do dobrej kuchni, i każda podróż to okazja do próbowania nowych smaków. Uważamy, że nie ma w domu ważniejszego miejsce niż kuchnia.

Może to banalne stwierdzenie, ale w moim odczuciu kuchnia to serce domu. Tutaj skupiają się rodzinne emocje. To miejsce spędzania wspólnie czasu z najbliższymi nam ludźmi, odpoczynku. Ważne więc, by było przyjemne dla oka i funkcjonalne. Trudno jest przecież ugotować coś pysznego w źle zaaranżowanej i nieustawnej kuchni.
Na zdjęciu: Justyna i Mariusz Zajc z synem Patrykiem.

Państwa firma szybko zdobyła szerokie grono zwolenników, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Czy estetyka marki Zajc odpowiada klienteli z określonej grupy krajów?

Przeszliśmy długą drogę od studia kuchennego na poznańskiej Wildzie do marki super premium, którą Zajc jest dziś. Ale od zawsze hołdowaliśmy minimalizmowi. Konsekwentnie trzymamy się subtelnej estetyki. Nasze modele mają proste architektoniczne bryły i dopracowane detale, po których najlepiej ocenić można naszą jakość. Okazuje się również, że minimalizm może mieć wiele obliczy. I tak nasz model „NY” jest nowoczesną wariacją na temat klasycznych kuchni amerykańskich. Seria „Z” to czysta prostota, która pasuje wszędzie. A najnowsze modele „Monolith” i „Phantom” zderzają oszczędną formę z bogactwem materiałów i grą tekstur. Nasze kuchnie to propozycje dla osób o wysublimowanym poczuciu smaku, takich, którzy potrafią dostrzec i docenić niuanse. Tacy klienci znajdują się wszędzie, bez względu na szerokość geograficzną. Oprócz Polski jesteśmy więc obecni z naszymi propozycjami w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Luksemburgu, a nawet mamy swojego przedstawiciela w egzotycznej Ghanie. I na pewno to nie ostatnie kraje, które będziemy chcieli zainteresować naszymi szytymi na miarę rozwiązaniami. Warto nadmienić, że od niedawna ponownie naszą ekspozycję mogą zobaczyć mieszkańcy Warszawy. Od września jesteśmy obecni w salonie Bozza przy Dziekońskiego 3 na Dolnym Mokotowie.

Czym meble Zajc wyróżniają się na tle innych dostępnych na rynku? 

Mamy jasno zdefiniowany prosty, nowoczesny styl. Jednocześnie zapewniamy ogromną elastyczność w projektowaniu kuchni czy garderób.

Jest to możliwe, ponieważ nasze modele traktujemy jako bazę. Czyli w jednej zabudowie jest możliwe połączenie rozwiązań z różnych modeli. Nasza oferta jest tak spójna, że pozwala na tego rodzaju żonglowanie. Doskonałe dopasowanie do wnętrza, potrzeb jego mieszkańców i ich gustu możliwe jest dzięki zamawianiu mebli na wymiar i szerokiej gamie materiałów wykończeniowych. Kolejną kwestią jest bardzo staranne wykonanie. Z najwyższą jakością jesteśmy łączeni od początku. Wiele elementów powstaje ręcznie, w sposób rzemieślniczy. Dbamy o każdy szczegół i dopracowanie produktu, co na pewno nie byłoby możliwe bez sprawdzonego grona fachowców, których mamy szczęście zatrudniać. 

Prawdziwy luksus mebli tkwi w detalach

Zajc należy do grona trendsetterów w branży. Skąd czerpią Państwo pomysły?

Wspomniałam, że każda podróż moja i męża to poszukiwanie nowych kulinarnych smaków. Z takim samym zapałem szukamy zachwytów designerskich i funkcjonalnych patentów, dających komfort. Oczywiście zaglądamy na międzynarodowe targi, by zobaczyć, co w świecie wzornictwa piszczy. Ale przede wszystkim mamy wyczulony zmysł na otaczający nas świat. Fascynuje nas to jak zmienia się styl życia i sposób mieszkania. Mamy otwarte głowy rozglądamy się dookoła, ale też wsłuchujemy się w potrzeby architektów i klientów. Nie odpuszczamy sobie i nie spoczywamy na laurach. A to jest o tyle łatwe, że po prawie trzydziestu latach pracy ciągle bawi nas i cieszy projektowanie i produkowanie mebli. 

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły: