Zaprojektowane w 1968 roku przez Henryka Sztabę i przywrócone do produkcji dzięki Projekt68, marce założonej przez wnuka projektanta, kultowe krzesło siatkowe pojawia się teraz w pięciu ekskluzywnych wykończeniach. Specjalna edycja krzeseł jest poświęcona 50. urodzinom tego wzoru. Wykonane zgodnie z oryginalnym zamysłem projektanta, krzesło pojawia się w pięciu nowych odsłonach: szlachetnych wersjach miedzi i chromu oraz awangardowych barwach różu, zieleni i czerwieni.
Zaprojektowane w 1968 roku w Srebrnej Górze i pierwotnie wytwarzane dla PSS „Społem” krzesło było jednym z kultowych mebli tamtych czasów, obecnych w ogródkach kawiarni i punktów gastronomicznych niemal na każdym kroku. Potrzeba jego stworzenia wyłoniła się z pomysłu władzy na urządzanie „barobusów” – mobilnych lokali gastronomicznych, osadzonych w wysłużonych autobusach. Żeby umożliwić masową produkcję, wybór padł na zgrzewany drut – dokładnie taki, jaki był używany do produkcji koszyków dla sklepów samoobsługowych. W wersji pierwotnej krzesło było malowane farbą w zawiesinie. Współczesne technologie pozwalają na ich galwanizowanie lub malowanie proszkowe.
Po pięciu dekadach krzesło wróciło do produkcji pod czujnym okiem projektanta, za sprawą jego wnuka Tomasza Sztaby oraz Pauli Smagalskiej, tworzących razem inicjatywę Projekt68. – To ukłon w stronę dziadzia – Henryka Sztaby i jego ponadczasowego projektu, a z drugiej strony dla nas wielka szansa na realizowanie się w produkcji ładnych rzeczy – czyli tym, co od zawsze nas interesuje – mówi Tomasz Sztaba.
Reedycja krzeseł realizowana jest przy współpracy z platformą yestersen. – Ta współpraca obrazuje ważny kierunek rozwoju yestersen: wspieranie niezależnych producentów wschodzących i kultowych już wzorów, w wersjach oryginalnych i specjalnych, współtworzonych z nami. Charyzma Pana Henryka i nasza słabość do polskiego designu zadecydowały o wyborze krzesła siatkowego. Wierzę, że niespotykane dotąd wersje szlachetne dadzą tym krzesłom bilet na salony, a ich podwyższone wersje barowe sprawdzą się w domowej kuchni jak i barach czy hotelach – przekonuje Karol Misztal, założyciel yestersen.
Więcej na: www.yestersen.com