Co może powstać z połączenia zbędnych tekturowych pojemników, interesującego pomysłu i troski o środowisko? Na przykład lampka Trash ME firmy AndTradition. To jeden z przykładów zachwycającego projektowania rodem z Danii.
Co może powstać z połączenia zbędnych tekturowych pojemników, interesującego pomysłu i troski o środowisko? Na przykład lampka Trash ME firmy AndTradition. To jeden z przykładów zachwycającego projektowania rodem z Danii.
Lampkę, która zdążyła nieźle „namieszać” w projektowym światku, można już dostać w Polsce. Zaprojektował ją Victor Vetterlein, i jest znakomitym przykładem działania, jak „coś powstaje z niczego”. Każdego dnia na śmietniska na całym świecie trafiają tony tekturowych opakowań na jajka. Victor Vetterlein przyjrzał im się dokładnie i uznał, że znakomicie będą się prezentować jako element oświetlenia. Wystarczy tylko troszkę nad nimi popracować: z wydmuszek zrobił przysłowiową miazgę, a z niej następnie ukształtował lampkę biurkową, w dodatku wyposażoną w obowiązkową żarówkę energooszczędną.
Tektura służąca jako abażur została polakierowana, a lampka jest dostępna w kolorze szarym. Użytkownicy cenią wysoko nie tylko jej kształt i okoliczności a jakich powstała, ale również światło, którym dzieli się z otoczeniem: daje bowiem bardzo ciepłe i przyjazne oświetlenie. Oprawkę wykonano natomiast z żelaza. Lampka ma wysokość 52 cm. Jest bardzo odporna na zabrudzenia i osiadający kurz.
Lampka Trash ME kosztuje ok. 330 zł. Kupuj na: www.Sklep.designalive.pl