Gustave Carlson to specjalista od nietypowych renowacji i uwspółcześniania architektonicznych klasyków. Jedną z jego najnowszych realizacji jest adaptacja kalifornijskiej Eichler.
Pod tą nazwą kryje się zbiorcza nazwa charakterystycznych rezydencji jednorodzinnych zamówionych przez XX-wiecznego dewelopera Josepha Eichlera. Renowacja została przeprowadzona zgodnie z wizją obecnych właścicieli jednego z domów, jednocześnie składając hołd przełomowym początkom tego amerykańskiego rozmachu.
Wielbiciel prac architekta Franka Lloyda Wrighta i powszechnie uważany za społecznika-wizjonera, Joseph Eichler ukształtował gust amerykańskiej klasy średniej jeśli chodzi o aspiracje posiadania własnego domu. W latach 1949-1966 jego firma Eichler Homes zbudowała około 11 000 nowoczesnych domów jednorodzinnych, głównie w północnej Kalifornii; miasto Palo Alto, położone wzdłuż półwyspu San Francisco, szczyci się największą koncentracją takich domów w USA.
W przeciwieństwie do większości „Eichlerów” znalezionych w Palo Alto, ten, nad którym pracowali Gustave Carlson i jego zespół projektowy, jest wyjątkowy. Zbudowany w 1971 roku powstał dla Johna S. Lynda, architekta i osobistego przyjaciela Josepha Eichlera.
Dom jest dziś własnością pary, która ma cztery córki i kolekcję dzieł sztuki zawierającą ponad 90 dzieł, głównie autorstwa wschodzących artystek. To właśnie one stały się puntem odniesienia dla eklektycznych kompozycji wnętrzarskich. Każde pomieszczenie jest jak osobny wszechświat paternów, kolorów, tkanin i rzeźbiarskich mebli. Nagromadzenie detali oddaje dynamikę dużej rodziny i stanowi istotny kontrapunkt dla stuletniej, skądinąd surowej, struktury architektonicznej budynku.
Serca domu są dwa: po pierwsze salon, po drugie – kuchnia.
Funkcjonalistyczny szkielet przestrzeni salonu został ocieplony szaloną kompozycją tkanin. Centrum stanowią dwie stojące naprzeciwko siebie kapany. Wzór tapicerki wyrafinowanie nawiązuje do elementów konstrukcyjnych domu. Kompozycje poduszek zdają się podejmować dialog z wielkoformatowymi obrazami na ścianach.
Przedłużeniem salonu jest przestrzeń ogrodu zimowego z ogromnym świetlikiem, który gwarantuje kapitalne nasłonecznienie. W niedalekim sąsiedztwie znajdują się regały z książkami.
Sypialnie rodziców i każdej z córek to energiczne światy wypełnione nasyconymi słońcem kolorami. Motywem przewodnim każdej z tych przestrzeni są wzorzyste tapety inspirowane europejskim ruchem Art & Crafts. Na tak mocno zdefiniowanym tle, kaskadowo nałożono kolejne wzory w postaci poduszek, pledów, dywanów i oczywiście kolejnych dzieł sztuki. Bryły mebli są dla równowagi bardzo stonowane i geometryczne.
W łazienkach Gustave Carlson postawił na minimalizm i funkcjonalność. Miętowe, zielone, błękitne, białe i szare armatury i szafki są uzupełnione pojedynczymi intensywnymi akcentami w postaci chociażby kinkietów.
Dom posiada również rozległy taras ze sporych rozmiarów stołem. Metalowe krzesła bryłą nawiązują do architektury domu, natomiast kolorem do radosnych zestawień z jego wnętrza.
Gustave Carlson
Rozpoczął swoją karierę od poruszania się po dwóch pozornie przeciwstawnych światach — luksusowym handlu detalicznym i historycznym designie. Jako architekt w znanej firmie Peter Marino Architects, Carlson pracował nad projektami dla amerykańskiej luksusowej marki Barneys New York, a także nad dodatkami do zabytkowych domów w East Hampton, Nowym Jorku, Westport i Connecticut. Jego autorskie studio, założone w 1999 roku, prezentuje płynność projektową w ponad 30 zrealizowanych rezydencjach mieszkaniowych. Pracuje głównie na terenie Kalifornii.
