Zakończyła się właśnie 21. edycja paryskich targów designu i wyposażenia wnętrz Maison et Objet (22-26 stycznia).
Impreza ta, jak co roku, przyciągnęła do stolicy Francji dziesiątki tysięcy odwiedzających z całego świata: architektów wnętrz, stylistów, projektantów, producentów i dystrybutorów luksusowych mebli i dodatków oraz dziennikarzy. I choć są to targi wybitnie komercyjne, o bardzo specyficznej stylistyce (zdecydowanie bardziej w stronę „glamour&chic” niż minimalizmu i prostoty) to nie sposób odmówić im znaczenia na globalnym rynku, a także docenić za podejmowanie trafnych prób zdefiniowania wyzwań współczesności.
Maison et Objet, przedstawiły w tym roku niezwykle inspirujący wątek, bardzo odmienny od głównego, mocno „dekoracyjnego” nurtu imprezy. Temat „Wild” (ang. dzikość) wybrano na motyw przewodni wystawy głównej kurowanej przez Francois Bernard. W sensorycznej ekspozycji zachęcano widzów do zgłębienia istoty pierwotnej natury, czerpania z jej witalności, która stoi w opozycji do świata technologii dematerializującego wszystko co żywe. Pragnienie powrotu do korzeni, odbudowywanie przerwanej więzi z „sacrum natury” opowiedziano przy pomocy prac współczesnych projektantów. Wystawie towarzyszyła obszerna publikacja oraz przestrzeń do wypoczynku i kontemplacji przy łyku naparu z dzikich ziół autorstwa food designera, Marca Bretillot.
Przyznawany co roku tytuł Designer of the Year 2016 otrzymał kataloński projektant Eugeni Quitllet doceniony za poetyckość swoich prac przy jednoczesnym mistrzowskim zastosowaniu materiałów.
Kolejna, tym razem jesienna edycja paryskich targów Maison et Objet odbędzie się w dniach 2-6 września i towarzyszyć jej będzie Paris Design Week. W międzyczasie impreza powędruje do Azji (Singapur, 8-11 marca) i Ameryki (Miami Beach, 10-15 maja).
Więcej na: www.maison-objet.com