To nie rzeźba, proszę siadać

– Szykowne obserwatorium świata – tak swój projekt dla słynnej włoskiej marki Living Divani opisuje Marco Levit.

Fotel Lemni to trochę mebel, trochę artefakt. Zachęca do siedzenia w powietrzu, niczym na prostej huśtawce. Graficznie wyrazista konstrukcja z malowanej na czarno stali obiecuje jednak stabilność, a zawieszone na niej siedzisko ze skóry siodłowej – miękkość i wygodę. Jedyny tapicerski element stanowi smukły wałek służący jako oparcie.

Nazwa Lemni nawiązuje do łacińskiego słowa „lemniscus”, oznaczającego wstęgę, która była dla projektanta punktem wyjścia w procesie powstawania fotela.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

W hołdzie klasyce

W hołdzie klasyce

Kopenhaga | 17 sierpnia 2021

Pierwszy projekt krzesła duńskiej marki Vipp zadebiutował w obrotowej odsłonie

Książka zawsze pod ręką

BLACK PLANE

Paryż | 16 maja 2016

Arro Studio proponuje krzesło z półką na akcesoria.

Niczym leśni drwale

Axel

Ivrea | 14 kwietnia 2016

Funkcjonalne, bo wygodne i wykonane z solidnego jesionu