Spotkania biznesowe twarzą w twarz, najważniejsi producenci i projektanci, inspirujące i innowacyjne produkty i projekty – już we wrześniu rozpoczyna się kolejna edycja MoOD, jednej z najważniejszych imprez targowych w krajach Beneluksu.
Targi są kojarzone często z hasłem „In the MoOD for Belgium”. Organizatorzy przekonują, że warto spojrzeć na nie z różnych perspektyw, nie tylko czysto targowo-hadlowej. Choć bez wątpienia jest ona istotna. Dzisiejszy MoOD nawiązuje do międzynarodowego wydarzenia, powstałego w 1979 roku, gdy belgijscy producenci tekstyliów postanowili połączyć swoje siły. W ten sposób powstała impreza o nazwie DECOSIT, która kilka lat temu przekształciła się w MoOD właśnie. Meet only Original Designs – to rozwinięcie targowego skrótu. Na wydarzeniu co roku spotykamy nie tylko oryginalne produkty i projekty. To także możliwość obcowania z przemysłem włókienniczym, który docenia zetknięcie się tradycji i przyszłości. „Przyszłość spotyka tradycję” to jedno z z przewodnich targowych haseł, i ma swoje głębokie uzasadnienie. Bo to właśnie w dzisiejszej Belgii tradycje włókiennicze sięgają średniowiecza.
Od lat targi przyciągają nie tylko wystawców z Belgii – w zeszłym roku imprezę odwiedzili producenci i przedstawiciele firm z 25 krajów. W sumie w imprezie bierze udział ponad 200 wystawców, a liczba gości przekracza 7 tys.
Ogromną wartością tego wydarzenia branży tekstylnej jest możliwość spotkania twarzą w twarz, zwłaszcza w epoce cyfrowej. Dlatego słowo klucz Mood (Nastrój) otrzymuje dodatkowy wymiar – nie od dziś przecież wiadomo, jak ważną rolę w rozmowach biznesowych, ale także możliwości zainteresowania produktem odgrywa dobry klimat i atmosfera. A tą gwarantują brukselskie targi.
Podobnie jak w latach ubiegłych organizatorzy przygotowują platformę innowacji a także konkurs Blue Drop – nagrodzone produkty rzeczywiście pojawią się w prawdziwej Alei Gwiazd. Istotną częścią bez wątpienia będzie też forum trendów.
Targi MoOD odbędą się od 9 do 11 września w Brukseli.
Więcej: www.moodbrussels.com