Zmieszanie, strach, spokój, kontrola, zakłopotanie – te i wiele innych emocji wywołuje seria 98 zdjęć z cyklu „Designs for Discomfort”.
Na pierwszy rzut oka to po prostu zdjęcia schludnych, nieraz ciekawie zaprojektowanych wnętrz. Dodatkowy porządek wprowadza paleta barw: każde ze sfotografowanych pomieszczeń opisano jednym z kolorów w nim zastosowanych. Dopiero po chwili odkrywamy, że są to miejsca trudne – takie, które wiążą się dla wielu z najgorszymi momentami w ich życiu. Są tu krematoria, więzienia, kliniki uzależnień, domy pogrzebowe, posterunki policji, szpitale psychiatryczne, sądy. Jak zaprojektować takie wnętrza? Na ile w takich pomieszczeniach można mówić o dobrym czy złym guście? Jakie są granice estetyki i etyki? Autorka zdjęć eksploruje te zarazem obce i prozaiczne światy, ścierając ze sobą realizm i idealizm. Ukazuje, że ludzka natura dąży do kontroli nad tym, co nieraz jest niekontrolowane i niewygodne. To też po prostu interesujące studium porównawcze, które bierze na warsztat prawie sto różnych rozwiązań w niełatwych do zaprojektowania miejscach.
Twórczynią „Designs for Discomfort” jest Lynne Brouwer – młodziutka holenderska artystka, która ponad rok temu zdobyła licencjat na kierunku Design w ramach Royal Academy of Art w Hadze. Sama wystawa odbiła się międzynarodowym echem: dotychczas pojawiła się między innymi na Salone del Mobile w Mediolanie, w Museum for Contemporary Art GEM w Hadze, Van Abbe Museum w Eindhoven, a także podczas Dutch Design Week czy Łódź Design Festival. Brouwer została laureatką Silver Camera Award for Best National Documentary Series, zdobyła także Overduin Award.
Więcej na: www.lynnebrouwer.com