There is no more to ręcznie szyte akcesoria, które powstają w krótkich seriach metodą upcyklingu. Marka zmienia stare, zapomniane spódnice w oryginalne torebki. Udowadnia tym, że dobra moda nie musi być masowo produkowana w azjatyckiej hali, generując nowe odpady i gazy cieplarniane
There is no more wierzy, że codziennie podejmowane decyzje zakupowe to nasza wspólna siła – kropla, która drąży skałę. Świat idei, w którym nie popełniamy błędów jest po prostu niemożliwy. Dlatego, zamiast wymagać od siebie wszystkiego, zaczynamy od rzeczy małych. Jednym z takich drobnych gestów jest wykorzystywanie ubrań z second handów – ich staranna selekcja i kreatywna przemiana. Dzięki temu wiemy, że kupując to, co już powstało, żyjemy odrobinę lepiej. Można kochać piękne rzeczy, żyjąc odpowiedzialnie i nie uczestnicząc w nadprodukcji przedmiotów.
W najnowszej kampanii There is no more jesteśmy świadkiem sennego marzenia, w który każdemu czasem zdarza się zapaść na jawie. Podczas tego onirycznego doświadczenia stajemy się tym, kim w danej chwili chcemy być, wcielając się w rolę naszego życia. Zdjęcia — niczym krótkometrażowy film — opowiadają historię tego momentu, gdy stoimy w świetle swoich własnych reflektorów, kiedy powoli wędrujemy przez zapachy, dźwięki oraz ulubione miejsca naszej wyobraźni.
There Is No More, posługując się kreatywną metaforą, chce udowodnić, że mariaż filozofii zero waste z modą jest możliwy. Uważa, że społecznie zaangażowane, przyjazne środowisku akcesoria mogą być równie piękne i oryginalne – poprzez swoją działalność chcą zwrócić uwagę na palący problem nadprodukcji oraz niewłaściwych standardów rynkowych.