Jak w kalejdoskopie

Na ostatnim piętrze zrewitalizowanej kamienicy przy ulicy Koszykowej w Warszawie powstało wyjątkowe mieszkanie zaprojektowane przez Urszulę Sworczuk z Mutuo Studio Projektowe.

Mieszkanie, liczące 150 metrów kwadratowych, łączy różnorodne style i inspiracje, które razem tworzą przestrzeń pełną charakteru, humoru i historii.

Wnętrze podzielono na dwie wyraźne strefy. Część salonowa powstała w wyniku zaadaptowania strychu, co nadaje jej unikalny klimat przestrzeni pod skosami. Natomiast strefa sypialniano-gabinetowa, z klasycznymi proporcjami kamienicy, oferuje widok na zamknięte podwórze.

– Wiedziałam, że wątek kamienicy musi znaleźć swoje odzwierciedlenie we wnętrzach, ale to właściciele – kosmopolici, otwarci na świat, barwne osobowości – podsunęli mi konkretne pomysły – wspomina założycielka studio Mutuo. – Ich dystans do siebie i otoczenia, a jednocześnie młodzieńcza energia i przekora, stały się kluczową inspiracją.

Magazyn Design Alive

ICONS 2024 WYDANIE URODZINOWE

ZAMAWIAM

ICONS 2024 WYDANIE URODZINOWE

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

NR 13/2024 WYDANIE SPECJALNE

Jednym z priorytetów narzuconych przez właścicieli było zachowanie i wyeksponowanie mebli o dużej wartości sentymentalnej. Zabytkowy stół w stylu art déco, komplet sypialniany czy biurko z czeczoty wyznaczyły kierunek aranżacji poszczególnych pomieszczeń.

Wątek art déco stał się motywem przewodnim całego mieszkania, znajdując odzwierciedlenie w takich elementach jak witrażowe drzwi, łukowate przejścia, biblioteka czy mebel RTV. Aby nie było zbyt oczywiście, całość przełamują elementy charakterystyczne dla Grupy Memphis, akcenty mid-century modern i nietuzinkowa kolorystyka.

W projekcie nie zabrakło również aranżacyjnych „mrugnięć okiem”. – Żartem jest złoty okulus w holu wejściowym, kurpiowska wycinanka na ścianach w szarym gabinecie, różowy piec, przekolorowy salon z kanarkową kanapą dla Pana domu oraz głęboko czerwoną leżanką dla Pani domu – wskazuje Urszula Sworczuk.

mutuo

Dystans przejawia się również w swobodnym podejściu do wyposażenia – właściciele nie bali się sięgnąć po elementy z komisów ze starociami ani po rękodzieło samej projektantki. Lustro w holu jest przykładem jednego i drugiego.

– To, co uważam za niezwykłe w tym projekcie, to fakt, że wiele rzeczy i pomysłów rodziło się w trakcie procesu budowlanego. Nie było miejsca na sztywne trzymanie się raz podjętych decyzji, dyktat mody czy blichtr na pokaz. Można było poczuć prawdziwą wolność projektową – coś na kształt malarskiego procesu, w którym pędzel trzymałam nie tylko ja – podsumowuje projektantka.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Designerski fine dining

Designerski fine dining

Warszawa | 28 listopada 2024

Finałowa edycja tegorocznych Targów Rzeczy Ładnych zapowiada się rekordowo

W rytmie miasta

W rytmie miasta

Warszawa | 31 października 2024

Odwiedzamy 104-metrowy apartament na Saskiej Kępie projektu Framuga Studio