Maria Jeglińska wśród siedmiu „gwiazd przyszłości” – tak przynajmniej chce widzieć rolę polskiej projektantki galeria Aram, przygotowująca jedną z wystaw towarzyszących festiwalowi designu w Londynie (13-21 września).
The Aram Gallery w tym roku mocno zaznacza swoją obecność na London Design Festival, imprezie której towarzyszy zresztą regularnie. W tym roku zdecydowała się zaprosić siódemkę młodych projektantów, którzy zdaniem kuratorów w nieodległej przyszłości mają szansę stać się wiodącymi twórcami w skali całego świata. – Każdy z zaproszonych twórców swoje studio zakładał zaledwie kilka lat temu, opracował jednak pewne eksperymentalne podejście zarówno w myśleniu o projektowaniu jak i tworzeniu – przyznaje Héloïse Parke, kuratorka wystawy. Oprócz Marii Jeglińskiej wśród prezentowanych autorów znaleźli się: Lola Lely, Cat Potter, James Shaw, Sophie Thomas, Thor Ter Kulve i Kim Thome.
Jeglińska przygotowała na londyńską ekspozycję dwa projekty: Małą Czarną oraz Narysowane Obiekty. – Oba projekty doskonale obrazują moją codzienną praktykę: z jednej strony projektowanie, także dla z przemysłu, z drugiej zaś badania, jakie prowadzę – przyznaje projektantka.
Pierwszy z projektów – Mała Czarna pozostaje w bliskim związku z warszawskimi kawiarniami w latach 1955-66, które po okresie socrealizmu przeżywały renesans. Jeglińska postanowiła przyjrzeć się bliżej ówczesnym kawiarnianym siedziskom. W pewnym sensie je rekonstruuje, być może poddaje je dość utopijnym, być może idealistycznym zabiegom przywracania do rzeczywistości społecznej a zarazem świadomości odbiorców. Projektantkę interesuje z jednej strony tożsamościowy wymiar społecznego fenomenu, jakim była kawiarniana wspólnota,z drugiej znów dostępność ograniczana np. przez zerwanie ciągłości. Stąd tak ważny wymiar pełnej dekady. Stworzone przez Jeglińską siedzisko liczy się z wszelkimi historycznymi uwarunkowaniami, jak choćby użyty do wykonania materiał w postaci metalowego drutu, jedynego dostępnego wówczas surowca. Fotel Mała czarna jest pierwszym elementem kolekcji, która światło dzienne ujrzy w przyszłym roku, a będą się na nią składać także stołek barowy, krzesło, taborek i stolik.
„Narysowane obiekty” pozostają w ścisłym związku z pracą Jeglińskiej, która podczas pracy projektowej może… rysować bez końca. I to właśnie rysunki, ich wymiar badawczy stały się centralnym punktem projektu. – Rysowanie pozwala mi rozwinąć każdy projekt, nawet ten który później trafia do seryjnej produkcji – wyjaśnia projektanta. Często rysowanie lubi przyrównywać do etiud, które bez końca ćwiczą adepci np. gdy na fortepianie. Taki rodzaj projektowych wprawek pomaga jednak kształtować język. Jeglińska zastosowała go w kolekcji wazonów, wykonanych z drewna, do którego, jak sama przyznaje, każda kultura ma odrębny stosunek, choć dla wielu jest wszechobecny.
Oczywiście Aram Gallery chce pozostawić element niedopowiedzenia, a może i niepewności. To dlatego tytuł ekspozycji kończy się znakiem zapytania.
„Future Stars?” można oglądać do 25 października w londyńskiej The Aram Gallery.
Więcej: www.thearamgallery.org