Niestandardowe opakowanie

Radzionków |

21 kwietnia 2017 | Architektura |

W Radzionkowie na Śląsku powstał oryginalny budynek, którego elewacja w całości zbudowana jest z… korytek kablowych. O projekcie rozmawiamy z architektem Przemo Łukasikiem z Medusa Group.

Małe śląskie miasteczko. Radzionków. Zapewne niewiele ludzi wie w ogóle gdzie to jest…
– Tereny dawnej jednostki wojskowej. Stołówka. Zaczyna się trochę jak powieść Kuczoka. Dalej będzie jeszcze ciekawiej. Prywatny inwestor, firma Kanlux kupuje wspomniany budynek, wznoszony zresztą w czynie społecznym przez samych żołnierzy. W tym miejscu warto wspomnieć, że Kanlux to firma z bogatymi tradycjami w sektorze zaawansowanych instalacji oświetleniowych zarówno do użytku zewnętrznego jaki i wewnętrznego, przemysłowego i biurowego. Jest prężną, nowoczesną, rodzinną firmą nie pozbawioną fantazji, o czym zresztą świadczy postawione przed nami zadanie. Chodziło o przeprojektowanie stołówki z kuchnią na swoją nową siedzibę, mającą pomieścić showroom i laboratoria.

W projekcie elewacji zdecydowaliście się zastosować elementy wyraźnie nawiązujące do profilu działalności firmy.
– Tak ale tutaj muszę pozwolić sobie na dygresję. Szukając prostego a zarazem funkcjonalnego rozwiązania na ogrodzenie wokół własnego domu wpadłem na pewien pomysł. Chciałem przeciwstawić się tym szpetnym, betonowym ogrodzeniom jakich pełno w polskim krajobrazie, zachowując jednocześnie element ich powtarzalności, trwałości i ekonomiczności, które przecież zdecydowały o tym, że Polacy tak je pokochali. Rozwiązanie miało być zatem proste i praktyczne, dając zarazem poczucie bezpieczeństwa – ograniczając dostęp a jednocześnie – poprzez swój ażurowy charakter – śledzić to co dzieje się po drugiej stronie ogrodzenia. Poprzemysłowy charakter mojego domu stanowił dodatkowy kontekst, w który chciałem się wpisać. Wykorzystałem więc prosty element powtarzalnych korytek kablowych, który jest fabrycznie ocynkowany, ma stałą długość 2 metrów, a przy tym różną szerokości. Z tego prefabrykowanego elementu wykonałem ogrodzenie Bolko loftu. Zmieniłem tylko jego kolor na czarny.

Zgodziliśmy się, że funkcjonalne zastosowanie tych elementów w projekcie adaptacji budynku na zupełnie nowe, biurowe cele sprawdzi się również w tym przypadku. Ażurowa forma perforowanych korytek pozwoliła na wprowadzenie gry światłem, co współgrała z profilem firmy. Ponadto budynek stołówki był niejednorodny, miał różne wysokości, nieestetycznie wykonane obróbki blacharskie. Zależało nam na tym aby tę sytuację uspokoić, podkreślając jednocześnie jej gabaryty, scalając ją formalnie. Zastosowanie korytek kablowych, paradoksalnie jak się okazało bardzo dobrego materiału elewacyjnego, pozwoliło „ubrać” budynek w niestandardowe opakowanie, nadając mu całkowicie nowego wyrazu. Jednocześnie znaleźliśmy proste rozwiązanie dla problemu nadmiernego nagrzewania się wnętrz biurowych. Korytka pełnią funkcję zacieniaczy zapewniając zarazem wymagany dla pracy biurowej dostęp światła dziennego. Tak powstała gigantyczna elewacja o wysokości ok. 9 m, wykonana z totalnie powtarzalnych elementów prefabrykowanych. Funkcjonalna, oszczędna i jak się nam wydaje interesująca w odbiorze zewnętrznym, przy czym praktyczna dla użytkowników budynku. Wykorzystaliśmy materiał, który nigdy dotąd nie był w taki sposób użyty. Okazało się, że lekka a zarazem sztywna forma fabrycznie ocynkowanych elementów, doskonale nadaje się do tego typu zastosowania, a co więcej, przez wiele lat nie będzie wymagała żadnej konserwacji.

Istotnym elementem kompozycyjnym tego budynku jest ogromny taras, nietypowy patrząc pod kontem potrzeb funkcjonalnych typowych budynków biurowych. Skąd wziął się ten pomysł?
– Ten gigantyczny taras, jest naturalnym przedłużeniem showroomu, w którym prezentowane będą różnego produkty firmy Kanlux. To także miejsce przeznaczone na prezentacje dla architektów i szkolenia dla przedstawicieli handlowych. Ogromny taras o powierzchni 400 m kw. oplata porastające działkę, okazałe drzewa. Z showroomu prowadzą do niego równie ogromne wrota sięgające wysokością bisko 5 metrów. Otwierają się podczas specjalnych wydarzeń, kiedy tylko aura na zewnątrz temu sprzyja, powiększając przestrzeń eventową o miejsce gdzie lokalizować można strefę cateringową i koktajlową. To nieskomplikowany, pragmatyczni i kompaktowy budynek, dający jego użytkownikom dużo swobody w zastosowaniu, z której mogą korzystać jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.

Rozmawiał: DAWID HAJOK

Za projekt odpowiadali architekci: Przemo Łukasik i Łukasz Zagała. Współpraca autorska: Dorota Pala, Anna Struska, Michał Bienek, Bartłomiej Karaś, Michalina Adamczyk, Anna Szuba, Grzegorz Dalmata, Justyna Siwińska-Pszoniak, Paulina Adamczyk, Konrad Basan, Michał Sokołowski. Więcej na: www.medusagroup.pl

***
W budynku zastosowano podłogi marki Barlinek – ręcznie wykonywaną deskę Designer z kolekcji Jean Marc Artisan, której wyjątkowość polega również na wstawkach i flekach, takich jak niegdyś pojawiały się po naprawieniu starej podłogi. Deska w oryginale ma heblowaną nierówną krawędź, natomiast w budynku firmy Kanlux biuro projektowe wraz z inwestorem zdecydowali się na zrobieniu na desce mniejszej i równej fazy czterostronnej. Barlinek specjalnie na ich życzenie wykonał taką deskę. Było to możliwe, gdyż cała kolekcja desek Jean Marc Artisan wykonywana jest ręcznie i pod konkretne zamówienie. www.jeanmarcartisan.com

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Kto się boi śmieci

Kto się boi śmieci

Warszawa | 3 listopada 2024

Felieton Przemo Łukasika o tym, jak mógł wyglądać pawilon polski na EXPO 2025

Estetyka codzienności

Estetyka codzienności

Warszawa | 19 sierpnia 2024

Zaglądamy do prywatnych domów i mieszkań polskich projektantów wnętrz

Szeptem o Madrycie

Szeptem o Madrycie

Madryt | 1 sierpnia 2024

Architekt Przemo Łukasik tym razem opisuje i fotografuje stolicę Hiszpanii!

Ocalić Szyb Krystyna

Ocalić Szyb Krystyna

Bytom | 16 czerwca 2024

Ikona śląskiej architektury przemysłowej ma szansę na rewitalizację