Subtelną architektoniczną narrację zaoblonych brył uzupełnia kolekcja designerskich perełek i kolorowych dzieł sztuki. Dopracowane w każdym szczególe mieszkanie nawiązuje do historii i architektury Tychów – zielonego miasta w centrum Śląska. Poznajcie nieszablonowe mieszkanie projektu Obiekty Studio.
Pomieszczenia w tym 100-metrowym mieszkaniu zostały wydzielone za pomocą białych brył o zaokrąglonych narożnikach, rozmieszczonych na tafli jasnoszarej żywicznej posadzki. Zabieg ten nadaje wnętrzu wrażenie jednolitego monolitu, w którym harmonijnie łączą się funkcja i forma.
Białe ściany i jasnoszara posadzka z żywicy pełnią funkcję idealnego tła dla ekspozycji modernistycznych ikon vintage i prac Michała Żytniaka, inspirowanych mediami społecznościowymi i życiem miejskim. Ich subtelna narracja, gra form, kolorów i faktur nawiązuje do historii oraz charakterystycznej architektury Tychów.
– Po kilku niezbędnych wyburzeniach strefa prywatna została zintegrowana w jedną spójną całość, która funkcjonuje jako ciąg przechodnich pomieszczeń. Harmonijnie połączyliśmy w ten sposób sypialnię, miejsca do pracy oraz pomieszczenie gospodarcze. Integralną częścią tej monolitycznej przestrzeni są mocne, nieoczywiste formy, tekstury i kolory obrazów, grafik, mebli, dodatków, które dynamizują stonowaną bazę przestrzeni – podkreśla Gosia Kotyczka, założycielka pracowni Obiekty Studio.
Wyburzenie wewnętrznych ścian dało wrażenie panoramicznego okna, które dostarcza do wnętrza obfitą dawkę naturalnego światła. Odkryte belki sufitowe pokryto warstwą czerwonego gruntu szczepnego z okresu budowy. Najdłuższa z nich prowadzi mieszkańców przez długi korytarz, gdzie zakomponowano praktyczną długą zabudowę do przechowywania. W strefie wejścia uwagę przyciągają wyrazisty, abstrakcyjny patern forniru marki Atpol, zaprojektowany przez guru stylu Memphis – Ettorego Sottsassa, a także dekoracyjne lustro w kolorze soczystej zieleni autorskiej marki Obiekty.
Wątek zaoblonych form odnajdujemy również w kuchni, którą wydzielono przy użyciu dwóch brył: jedna z nich kryje zabudowę lodówki i sprzętu AGD, natomiast druga zawiera ukryty barek. Biała baza subtelnie uwydatnia nietuzinkową formę szafek kuchennych. Ciąg dolnej zabudowy kuchennej, utrzymany w kolorze zgaszonego taupe, został umieszczony na wąskim cokole wykończonym czeczotą orzecha amerykańskiego, który pojawia się też na gzymsie zabudowy w sypialni. Także fartuch kuchenny, inspirowany weneckim lastryko, tworzy wyrazisty graficzny motyw pojawiający się wielokrotnie w mieszkaniu. Kompozycji dopełnia łuk z modułowych luster, które odbijają światło z przeciwlegle zlokalizowanego okna – dodaje on jasności i optycznie powiększa przestrzeń kuchenną.
Szklany stół z lat 70., o pięknej rzeźbiarskiej formie, zaprojektowany przez Gastone’a Rinaldiego, zestawiono z krzesłami Thonet S33, projektu Marka Stama, z tego samego okresu. Ciepły, koniakowy odcień skórzanych krzeseł w nieoczywisty sposób harmonizuje z niebieskimi frontami regału USM Haller, w którym mieszkańcy umieścili kolekcję płyt winylowych. W ten kolorystyczny dialog włącza się także praca Michała Żytniaka „Dziewczyny z Warszawy”.
Strefę wypoczynkową definiuje zieleń, nawiązująca bezpośrednio do cokołów otaczających ściany wszystkich pomieszczeń. Inspiracją dla nich był zielony marmur Arabescato. Zielony jest też fotel Alky, o grubym splocie i soczystym zielonym kolorze, stworzony przez Giancarlo Pirettiego dla marki Anonima Castelli. Projektu wnętrza dopełniają dodatki i tekstylia polskich marek oraz manufaktur. Tkane koce Blur, wykonane z włókna moheru i alpaki, to dzieło marki Rest Studio, a rzeźbiarskie ręcznie kute świeczniki zaprojektował i wykonał Marcin Skalski z pracowni Kuźnia Skały. Nie zabrakło także ceramiki Malwiny Konopackiej oraz lamp Lexavala.
– Artystyczny kontekst odnajdziemy również w łazience, w której postanowiliśmy wykorzystać twórczość angielskiej artystki Amy Victorii Marsh. Amy to niezwykle kreatywna ilustratorka mieszkająca w Manchesterze, znana z tworzenia rysunków, ale także ceramiki oraz wyrobów drewnianych i włókienniczych. W strefie prysznicowej, we współpracy z Trufle Mozaiki, polską marką produkującą spersonalizowane mozaiki szklane, znalazło się jedno z dzieł Amy Victorii Marsh: „Running Naked Lady” – wyjaśnia projektantka Gosia Kotyczka.
W przestrzeni łazienki kontynuowany jest subtelny dialog tekstur, które pojawiają się również w pozostałych pomieszczeniach. Surowa belka podciągowa w kolorze bordo klarownie oddziela strefy WC i prysznica. Przechowywanie w łazience rozwiązano za pomocą pojemnej zabudowy na całą szerokość pomieszczenia, wykończonej lustrem. Zabieg ten tworzy efekt optycznego porządku, jednocześnie optycznie powiększając przestrzeń. Nad zabudową umieszczono pas pustaków szklanych, które doświetlają pomieszczenie naturalnym światłem dziennym, dodając mu świeżości i przyjemnej atmosfery.
Obiekty Studio
Studio projektowe prowadzone przez Gosię Kotyczkę, absolwentkę Wydziału Architektury w Katedrze Sztuk Pięknych i Projektowych Politechniki Śląskiej. Specjalizuje się w zrównoważonym projektowaniu wnętrz oraz psychologicznych i behawioralnych podstawach projektowania. Pracownia realizuje projekty wnętrz mieszkalnych i komercyjnych oraz stoisk wystawienniczych.