Teksas w ostatnich latach stał się prawdziwym zagłębiem winnic. Od lat 90. ilość prowadzonych upraw zwiększyła się od kilku do kilkudziesięciu, a jak podaje stowarzyszenie Texas Wine & Grape Growers, w samym 2017 roku tamtejsze winnice odwiedziło ponad 1,7 mln osób.
Tak prędki rozwój spowodował również wzmożoną kreatywność w zakresie przechowywania trunków. Za jeden z najciekawszych projektów, jakie powstały w tych okolicach w ostatnich miesiącach, niewątpliwie można uznać dzieło architektów z lokalnej pracowni Clayton Korte.
Stworzona przez nich piwniczka na wino z zewnątrz widoczna jest tylko za sprawą światła sączącego się przez gęstwinę dębów i wiązów. Jego źródłem jest rozległe przeszklenie otwierające drogę w głąb skalnego tunelu. Prócz samej piwniczki, skrywającej nieustannie powiększającą się kolekcję win, znalazły się tu również klimatyczna sala degustacyjna, bar i toaleta.
Piwniczka na wino w głębi góry
Podejmując się zadania, architekci otrzymali do zagospodarowania uprzednio przygotowane zagłębienie w wapiennej skale. Długi na 21 metrów i wysoki na 5 metrów tunel najpierw zmapowano za pomocą specjalistycznej kamery. Po stworzeniu trójwymiarowego planu wszystkich nieregularności, wypełniono go drewnianym modułem. Ze względów bezpieczeństwa, architekci zdecydowali się również na zabezpieczenie wejścia betonowym portalem.
Na wystrój piwniczki składa się niewielka ilość mebli, w tym minimalistyczny bar degustacyjny. Wszystkie wykonano na zamówienie z drewna cedrowego z odzysku, otrzymanego od lokalnego tartaku.
– Ogromna powódź w tym regionie zdziesiątkowała bogaty drzewostan cedrów i cyprysów. Cieszmy się, że w takiej formie, możemy dać im drugie życie – wyjaśnia założyciel pracowni, Brian Korte.