– Jest wiele zwiastunów tego, że będziemy umieli żyć inaczej – pisze dla „Design Alive” Piotr Voelkel.
Dziś skupieni na bieżących, nieustannie zaskakujących nas komplikacjach, najczęściej mamy poczucie tego, że to rok wyjątkowo trudny, dla wielu bezlitosny, pełen wyzwań, które nas przerastają, wielu powali i zmusi do budowania wszystkiego od podstaw. Wstrzymujemy oddech, chcemy przeczekać, licząc na to, że już za chwilę będzie jak kiedyś. To naiwne i niebezpieczne, bo nic już nie będzie jak kiedyś.
Piotr Voelkel: Mój nowy świat
Próbuję spojrzeć na naszą sytuację z oddali, z kosmosu – Ziemia jest małą „kosmiczną kapsułą”, dzięki której podróżujemy bezpiecznie w skrajnie groźnym środowisku, gdzie już kilka kilometrów od powierzchni naszej planety nie da się żyć bez skafandrów. Z tej perspektywy nasz stosunek do zasobów Ziemi, jej umiejętności odradzania się jest absurdalny i zmierza do samozagłady. System gospodarczy, definicja dobrobytu i rozwoju oparte na konieczności stałego wzrostu PKB, produkcji, konsumpcji, nieograniczonego wydobycia surowców i szybkiego pozbywania się wszystkiego, co chwilę temu kupiliśmy, żeby móc kupować dalej, jest nie do utrzymania. Jest ślepym zaułkiem, na którego końcu stoi ściana, o którą niechybnie się rozbijemy. Dziś w świetle tego, co już wiemy o własnej chciwości, widzimy, że Ziemia niemal nie jest już w stanie odbudowywać swoich zasobów. Pozostaje tylko pytanie, czy zdążymy wyhamować, nim wyczerpiemy zapasy naszego „kosmicznego statku”. Bez żadnego powodu wmówiliśmy sobie, że jesteśmy najważniejsi i możemy eksploatować Ziemię bez ograniczeń. To tylko brak wyobraźni i chciwość. Czy mając świadomość ograniczeń „kosmicznej kapsuły”, można sobie wyobrazić, że będziemy podziwiać i stawiać za wzór tych, którzy konsumują najwięcej, wyjmują z „naszych magazynów” bez skrupułów to, co jest wspólnym dobrem?
Musimy zaprojektować i zbudować nowy świat oparty na innej definicji rozwoju, dobrostanu i szczęścia. Trzeba zawrócić z drogi nieustannie rosnącej konsumpcji i zbudować świat, w którym „lepsze życie polega na tym, aby odrzucić wszystko, co zbędne”. Zerwać z produkcją niepotrzebnych, złej jakości produktów. Nie ma powodu, żeby co tydzień kreować nowe potrzeby kupna kolejnego gadżetu, który za kilka dni wyjdzie z mody. Musimy produkować tylko to, co niezbędne i w możliwie dobrej jakości. Dzięki temu, że żyję długo i funkcjonowałem w różnych systemach społecznych, byłem biedny i bogaty, odkryłem, że radość z życia, moje szczęście nie zależały od stanu posiadania. Moja szafa mieści wiele ubrań, ale cenię te, które kupiłem wiele lat temu i są wciąż dobre. Kocham swój sweter Cottonfielda, który mimo upływu czasu się nie starzeje. Lubię mój pierwszy kupiony w latach 80. poprzedniego wieku w Berlinie Zachodnim dwurzędowy garnitur Bossa, w którym wyglądam jak z innej epoki, ale nie ma na nim śladów setek odbytych spotkań i wyjazdów. Mimo lat nadal świetnie mi służą!
Trzeba pilnie przebudować zwyczaje żywieniowe i zredukować ilość mięsa w naszej diecie. Płaca gwarantowana, znaczne ograniczenie produkcji dadzą nam wiele wolnego czasu. Powstanie przestrzeń dla edukacji, sztuki, kultury, osobistego rozwoju i budowania relacji z innymi. Odkryjemy, jaki piękny jest świat, który chcieliśmy zniszczyć. Praca stanie się jedną z wielu możliwych aktywności, a pracować będą ci, którzy umieją i czerpią z tego satysfakcję.
Piotr Voelkel: Utopia?
Pandemia z tej odległej perspektywy to nie setki nowych mniejszych i większych codziennych komplikacji, ograniczeń, choroba wielu i śmierć. Ziemia zawsze zmierza do równowagi. Rozwój przyrody polega na symbiozie, współpracy złożonych ekosystemów. To harmonijny wzrost wszystkich uczestników tego procesu: bakterii, wirusów, grzybów, roślin i zwierząt. Ziemia konsekwentnie zwalcza wszelkie plagi i przywraca równowagę. My znamy te zasady, ale bezmyślnie je lekceważymy, tworzymy gigantyczne plantacje, niszczymy ekosystemy. Sami staliśmy się uciążliwą plagą i zakłócamy harmonijny rozwój naszej planety. Pandemia w tym kontekście to jedna z wielu możliwych reakcji Ziemi na nasz brak szacunku dla jej praw.
Ostatni rok bardzo przyspieszył cyfryzację społeczeństwa, biznesu, handlu, życia. Przeżywamy rewolucję o skali większej niż ta, kiedy z koni przesiedliśmy się do aut, pociągów i samolotów. Robotyzacja, algorytmy pomagające w analizie milionów informacji, samoucząca się sztuczna inteligencja – wszystko to zmieni całkowicie nasze życie, biznes, relacje społeczne. Dziś koniecznie trzeba dopilnować, aby ten proces nie pozostał tylko w rękach technologów i ekonomistów, dla których jedynym celem będzie optymalizacja i wzrost zysków. W projektowanie cyfrowej przestrzeni muszą zaangażować się humaniści, etycy, psycholodzy i ekolodzy oraz przyrodnicy – po to, żeby zadbać o wartości humanistyczne, moralność, etykę i kondycję użytkowników, ale też żeby przebudować nasz stosunek do Ziemi i jej potencjału. Sztuczna inteligencja pomoże nam gospodarować zasobami i odbudową zdewastowanych ekosystemów, a nowe algorytmy – poprzez aplikacje – ułatwią proces niezbędnych zmian społecznych, pomogą zapanować nad emocjami. Powstaną narzędzia pozwalające stosownie do własnego poziomu znaleźć atrakcyjne zajęcie i szansę na osobisty rozwój. Odkryjemy, że Ziemia i my to jedno, że jesteśmy częścią wielkiej, współpracującej z sobą harmonijnej całości. Odkryjemy, że nasz pomysł na walkę z całym światem, bezmyślna eksploatacja zasobów, zabijanie i dewastowanie ekosystemów to samobójczy projekt. Dziś staje się jasne, że musimy zaprojektować wszystko całkowicie inaczej.
To, co piszę, dla wielu brzmi jak utopia, ale jest coraz bardziej oczywiste, że nie ma alternatywy. Traktowanie Ziemi jak studni bez dna to tylko dowód braku wyobraźni i elementarnej odpowiedzialności za los dzieci i wnuków. Pandemia pokazała nam, że możemy funkcjonować inaczej, rzadziej podróżować, pracować w domu, mniej kupować. Siła człowieka to umiejętność adaptacji do nowych warunków. Musimy przebudować naszą świadomość i dzięki skutecznej komunikacji odejść od nieprawdziwych złudzeń, odkryć rzeczywistość, w której kluczową cechą jest harmonia z naszą „kosmiczną kapsułą” – Ziemią.
Potencjał dla tych zmian widzę w młodych, którzy już wiedzą, że naszego pomysłu na życie ponad stan i na koszt przyszłych pokoleń nie da się dalej forsować. Nowy świat musi być w wielu kwestiach zaprzeczeniem tego, co robimy dziś. Widać zwiastuny możliwej przemiany, sam się zmieniam. Jeszcze kilka lat temu pomysł płacy gwarantowanej uważałem za skrajną głupotę. Wiele moich wysiłków zmierzało do poprawy wydajności pracy w fabryce, a bodźce finansowe były ważną częścią tej polityki. Praca miała służyć pomnażaniu dóbr i wzrostowi produkcji. Dziś, kiedy musimy spojrzeć na produkcję i pracę z innej perspektywy, płaca gwarantowana staje się oczywistym rozwiązaniem.
Kurorty narciarskie w przyszłości mogą funkcjonować jak teraz. Ratraki przygotują stoki, ale wyłączymy wyciągi. Wszyscy pójdziemy w góry o własnych siłach – będzie czas na podziwianie pięknych widoków i wysiłek, który zwiększy naszą fizyczną sprawność. Na końcu zejdziemy do doliny, żeby jutro wrócić i pójść inną drogą na szczyty. Dziś robią tak nieliczni, ale to oni wyznaczają przyszły trend.
Młodzi minimaliści
Jest wiele zwiastunów tego, że będziemy umieli żyć inaczej. Młodzi minimaliści, którzy cenią bardziej swoje prawo do wolego czasu, do własnych pasji niż korporacyjne ścieżki kariery, wolontariusze czy aktywiści, którzy wolą za darmo robić to, co uważają za wartościowe i pożyteczne, wegetarianie, którzy nie potrzebują mięsa, żeby uznać obiad za smaczny, ludzie, którzy z własnej woli zbierają śmieci w lesie, obrońcy przyrody, którzy przykuwają się do drzew skazanych na bezmyślną wycinkę, obrońcy zwierząt prowadzący przytułki dla porzuconych czworonogów. Często nie rozumieliśmy ich zachowania i pasji. Dziś wiemy, że oni mają rację i wyznaczają przyszłe trendy i potrzebne zmiany. Dodają nam otuchy, że ta wielka przebudowa jest możliwa.
***
Piotr Voelkel to przedsiębiorca, znawca sztuki i promotor polskiego designu. Jest założycielem Grupy Kapitałowej VOX – skupiającej firmy z branży budownictwa, wykończenia i aranżacji wnętrz. Założyciel Uniwersytetu SWPS, Collegium Da Vinci i School of Form, Fundacji VOX Artis. Współtwórca Concordii Design w Poznaniu.