Dziś w naszym poligonie, gdzie przyglądamy się, testujemy i sprawdzamy przedmioty codziennego użytku pojawia się lampa szczególna. Jej tajemnica tkwi w ciężarze, ale nie tylko.
Dziś w naszym poligonie, gdzie przyglądamy się, testujemy i sprawdzamy przedmioty codziennego użytku pojawia się lampa szczególna. Jej tajemnica tkwi w ciężarze, ale nie tylko.
Na naszym nowym poligonie dominuje eko i rewitalizacja, czyli grupa Kosmos Project (Ewa Bochen i Maciej Jelski), która spróbowała troszkę pobawić się… starym krawężnikiem. – L1 to lampa, której podstawą jest kawałek betonowego krawężnika, a pozostawione na nim ślady świadczą, że był używany. Do niego jest przytwierdzony zbrojeniowy pręt wraz ze świecącą jarzeniówką. Pomysł Kosmosu to w pewnym sensie nawiązanie do klasycznej lampy Arco Achille Castiglioniego. L1 jest też swoistym żartem sugerującym jednak, że warto wtórnie wykorzystywać surowce – mówi Ewa Trzcionka, wydawca portalu designalive.pl, uczestniczka naszego poligonu, której w testach designu towarzyszy Magdalena Jackowska z RMF Classic.
– U was, w klubokawiarni Presso w Cieszynie lampa stworzona przez Kosmos Project stoi na tle takiej gołej ściany, dwustuletniej, ale świetnie wygląda ten kamień na kamieniu. Myślę że ta lampa będzie pasowała do wnętrz współczesnych i nowoczesnych – mówi Magdalena Jackowska.
W Presso nie wiedzą z jakiej ulicy pochodzi krawężnik, który wykorzystano do produkcji egzemplarza lampy. Jej forma, choć żartobliwa, uświadamia jednak jak dużo odpadów i śmieci produkujemy. – Naprawdę warto je zagospodarować – przekonuje Ewa Trzcionka.
Warto zwrócić uwagę na ciężar L1. – Sami tej lampy nie przeniesiemy, jeżeli zapragniemy aby stała np. trzy metry dalej. Nie damy rady, lampa waży 40 kilogramów! – martwi się Magdalena Jackowska. L1, powstała w serii wraz z L2 oraz L3 jest lampą bardzo indywidualną, i powstaje na zamówienie. Kosztuje 1500 zł, można ją zamówić w różnych wymiarach a wariant wyposażony w lampę ledową.
– Nam współcześnie tzw. nowoczesność kojarzy się z czymś zimnym, surowym, czyli m.in. betonem czy szkłem. Pamiętajmy jednak o tym, że do naszych mieszkań wprowadza się coraz więcej drewna, laminatu, sklejki, które zarazem ocieplają nasze wnętrza. W takim zestawieniu lampa – zupełnie surowa i bardzo oryginalna, na pewno zwróci na siebie uwagę. Myślę, że jest dostępnym nam manifestem i poniekąd elementem sztuki – mówi Ewa Trzcionka.
POSŁUCHAJ NASZEGO POLIGONU: