Dwupoziomowy lokal w starym spichlerzu, piękne drewniane belki, widoczna fragmentami stara cegła. Choć taka baza brzmi jak marzenie, w miarę upływu czasu poprzedni właściciele modyfikowali wnętrze po swojemu – niekoniecznie z sukcesem.
W końcowym efekcie do powstałego wizualnego chaosu przyczynił się również m.in. trawertyn na podłodze, ozdobne kamienie na kominku, żółte tynki czy drewniane meble o mocnym usłojeniu.
Oprócz gruntownych zmian stylistycznych na 170 m kw. dostosowania do potrzeb nowych mieszkańców wymagał również układ pomieszczeń.
– Naszym celem było uporządkowanie i ujednolicenie przestrzeni, aby stanowiła jedynie tło, tak aby na pierwszym planie znalazła się konstrukcja budynku – tłumaczy projektantka. – Układ ścian został uporządkowany, wszelkie zakamarki zniknęły, ściany zostały pomalowane na biało a trawertyn na podłodze zastąpiła posadzka żywiczna w kolorze jasno-szarym.
W ferworze wprowadzania unowocześnień nie można było również zapomnieć o odpowiedniej ekspozycji oraz odświeżeniu starej tkanki – drewnianej konstrukcji spichlerza, ceglanych ścian i białych tynków. Aby złagodzić kontrast pomiędzy starym a nowym drewniane meble o rzeźbionych frontach pomalowano na biało a nowa, żywiczna posadzka pozwoliła wizualnie wyciszyć przestrzeń.
Jednocześnie, w kontrze do tego uporządkowania, wprowadzone unowocześnienia podkreślono mocnymi, geometrycznymi plamami koloru. Czytelne linie podziału w tym wypadku zadziałały na korzyść zarówno eksponując odnowione elementy jak i zachęcając do eksplorowania nowości.
Nie można oprzeć się wrażeniu, że na jednolitym tle żywe kolory wyglądają jak obrazy zawieszone w galerii. Zgodnie z ideą przyjętą przez projektantkę meble są tu zdefiniowane jako elementy ekspozycji z wyraźnym kolorem, który zawsze występuje w formie wklęsłej albo wypukłej. Przykładowo regał na książki stanowi mocną plamę koloru i jest zagłębiony na tle białej ściany. Jest jak duży kwadratowy obraz. Elementy wypukłe natomiast to meble wolnostojące, np. sofa w mocnym kolorze o zwartym kształcie. Dopełnieniem tej graficznej zabawy są czarne linie, które we wnętrzu są lampami liniowymi na wysięgnikach.