Projekt „Pops” w Krakowie to nieduże mieszkanie. Inwestor z pewnością nie marzył o ascetycznych bielach. Miało być kolorowo. I jest!
Czy to mieszkanie jest niesforne? W żadnym razie. Jest lekko cukierkowe, ale nie drażni zbyt agresywnymi kolorami. Mimo użycia wielu barw, ale jednak nieco pudrowych architektom udało się tu zachować spokój. To efekt pracy Diany Żurek i Gutka Girka, właścicieli pracowni Furora Studio.
Wchodząc do tego niewielkiego apartamentu w stolicy Małopolski, oczom ukazują się delikatne pastele, malujące się po ścianach w towarzystwie łagodnych linii uformowanych w falistą harmonię.
Pewnie nie ale i tak, nie będzie ku temu powodów. „Pops” w Krakowie to miejsce dostępne na krótkotrwałe wynajmy. Układ mieszkania zapewnia dodatkową, odrębną sypialnię dla gości, która w ciągu dnia staje się częścią przestronnego salonu.
— Miejsce to jest niezwykle miękkie, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na jego odbiór. Pozwala się zrelaksować w otoczeniu gęstych tkanin i kształtów miłych dla oka. Zielenie przeplatające się z różem i błękitem, na tle złamanej bieli, uzupełnionej mocniejszymi akcentami i przede wszystkim fakturami – tłumaczą architekci z pracowni Furora Studio.
Jednak to, co rzeczywiście wybija się w tym wnętrzu, to przede wszystkim subtelne połączenie jasnych barw, harmonizujące z miękkimi kształtami i motywem fali.
Atmosfera tutaj jest wyjątkowo przyjemna i wpływa pozytywnie na doznania. Pozwala ona na relaks w otoczeniu wspomnianych gęstych tkanin.
Architekci postanowili się nieco bawić, dodając do projektu zarówno nowoczesne elementy, jak i delikatne nawiązania do klimatu retro, wszystko to w geometrycznym rytmie.
To wygodna i kolorowa przestrzeń, wywołująca u wszystkich lekki uśmiech na twarzach. Tak jak zapewne chcą decydujący się na krótki wypad „Pops” w Krakowie przenosi w zupełnie inny świat – nie jest to świat dziecinny, lecz pełen marzeń i drobnych tęsknot.