Dom stoi na warszawskiej Kępie Gocławskiej. Nie jest nowy. Wydawało się, że lata swojej świetności ma już za sobą. Los, a raczej architektka Joanna Krawczyk z pracowni True Interiors miała jednak dla niego inny plan. Zobaczcie jaką transformację przeszła ta przestrzeń.
Para młodych ludzi – charakteryzatorka i właściciel agencji reklamowej są właścicielami domu, którego wnętrze miało przejść prawdziwą rewolucję.
– Od początku była między nami pozytywna energia i dynamika w kontakcie. Rozumieliśmy się – mówi architektka prowadząca True Interiors.
– W pracy nad projektem staram się jak najlepiej poznać inwestorów, ich styl życia, potrzeby dotyczące przestrzeni, preferencje estetyczne i model rodziny. Wierzę, że dobrze zaprojektowana przestrzeń jest odzwierciedleniem osób, które w niej mieszkają, a wnętrze powstaje w kontekście oczekiwań i potrzeb przyszłych domowników i ostatecznie to oni są miarą powodzenia realizacji – wyjaśnia Joanna Krawczyk.
Rozglądając się po wnętrzu szybko zrozumiała, że to dom rodzinny, który wysłużył się już jednemu pokoleniu.
Jak się od niej dowiadujemy, inwestorom zależało na ponadczasowym wnętrzu, które w miarę upływającego czasu nabierać będzie szlachetności. Nie trzeba było ich długo namawiać, by zainwestować w naturalne materiały takie jak drewno z widocznym rysunkiem słojów czy kamień.
– Wszystkie elementy metalowe, w tym baterie łazienkowe i kuchenne, zostały wykonane z żywego mosiądzu, bez żadnych lakierów ochronnych. Wystawione na działanie czynników atmosferycznych przechodzą naturalny proces utleniania, który pogłębia patynę przedmiotu czyniąc go z czasem piękniejszym – opisuje architektka.
Pośrodku stoi okrągły stolik kawowy z trawertynu, spoczywający na masywnych nogach. Oprócz znanych marek, w mieszkaniu są też meble i dodatki od polskich projektantów, takie jak lampy Lexavala projektu Jakuba Szkaradka czy stół i krzesła od The Good Living. Na ścianie znalazła się także praca Nikodema Szpunara.
Zaoblone detale w zabudowie stolarskiej oraz meblach dodają delikatności. Duże okna w wysokie na dwie kondygnacje salonie oferują widok na ogród, łącząc obie przestrzenie w jedną całość.
Zaoblenia – jeden z ciekawszych akcentów zastosowanych przez True Interiors
W jadalni, na życzenie inwestorów, znajduje się lustrzana ściana, która rozświetla i optycznie powiększa pomieszczenie. Lustra w ciepłych kolorach nadają przytulności. Toaleta na parterze jest zaoblona, pokryta mikrocementem, a drewniane elementy nadają jej egzotyczny charakter.
Balustrada klatki schodowej prowadzi na piętro, gdzie znajduje się prywatna strefa. Korytarz przechodzi płynnie w garderobę. Ukryte drzwi prowadzą do pokoi domowników. Główna łazienka została zaprojektowana w sposób konceptualny, z drewnianym elementem na froncie, na którym znajdują się umywalki. Reszta łazienki jest utrzymana w białej kolorystyce z zielonym kamieniem na podłodze.
Projektance True Interiors zdecydowanie udało się do niemłodego już domu wprowadzić nowego ducha, który zdecydowanie przypadł do gustu młodym właścicielom.