„Kiedy uderzam młotkiem dziadka, wybijając swoje nazwisko na skórze, wzruszam się. I czuję prawdziwą pasję. Dzięki niej mogę tworzyć własne rzeczy – bez pośpiechu, z cierpliwością i z moim własnym pierwiastkiem” – tak o swoich doświadczeniach opowiada Monika Przywara-Strzałka.
Ukończyła dziennikarstwo i szkołę projektowania ubioru, uczestniczyła w konkursach modowych i pracowała w agencji reklamowej. Zaczęła tworzyć projekty ubrań, to jednak nie dawało zadowolenia. Niespełnionym marzeniem projektantki było szycie skóry naturalnej.
Pasja zaczęła kiełkować wcześnie, jeszcze w warsztacie dziadka, w pachnącej skórą pracowni, wśród profesjonalnych narzędzi i przy świetle starej lampki. Ta przestrzeń i praca zawsze były dla niej magiczne, jednak nigdy nie sądziła, że kiedyś będzie kontynuować tę pasję. Dziś, dwa piętra nad warsztatem dziadka, w swojej własnej pracowni, projektuje i szyje autorskie torby i skórzane akcesoria.
Baśniowa sesja w obiektywie Jacka Kołodziejskiego uwypukla perfekcję, prostotę i ponadczasowość fasonów autorskich toreb.
Więcej na: www.przywarastrzalka.com