Rozpoczął się kluczowy etap realizacji projektu nowej polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego na wyspie Króla Jerzego w Archipelagu Szetlandów Południowych.
Stacja to budynek główny, ale także latarnia morska i kilkanaście hal i obiektów infrastruktury pozwalających na jej całoroczne funkcjonowanie. Projekt koncepcyjny budynku mieszkalnego stacji został opracowany przez biuro Kuryłowicz & Associates. Za opracowanie projektu wykonawczego budynku mieszkalnego, koncepcję i projekty wykonawcze nowych budynków towarzyszących oraz modernizację istniejących obiektów garażowych, magazynowych i technicznych odpowiada konsorcjum poznańskich firm Demiurg i home OF houses. Pierwsze elementy konstrukcyjne nowego budynku oraz hal, mające posłużyć za zaplecze dla dalszej realizacji, zostaną wysłane statkiem jeszcze w tym roku. Inicjatorem przedsięwzięcia oraz inwestorem jest Instytut Biochemii i Biofizyki (IBB) PAN, który zarządza obecną placówką. Oddanie do użytku nowej Stacji Antarktycznej zaplanowano na przełom 2023/2024 r.
Pracowania Kuryłowicz & Associates w swojej koncepcji nadała głównemu budynkowi futurystyczny, aerodynamiczny kształt, stanowiący efekt pogłębionej analizy zachowania się bryły pod wpływem wiatru, który na wyspie wieje z huraganową prędkością. Konsorcjum Demiurg i home OF houses stanęło przed trudnym zadaniem, by zaprojektować nowe oraz zmodernizować istniejące budynki w taki sposób, by zapewnić spójność całego zamierzenia. Obecnie opracowuje pełnobranżowy projekt wykonawczy budynku głównego bazy oraz projektuje wszystkie budynki towarzyszące. Rozbudowa obejmuje latarnię morską, garaż dla sprzętu pływającego, halę garażową, budynek gazów technicznych, oczyszczalnię ścieków, budynek stacji pomp oraz lądowiska dla helikopterów. Konsorcjum odpowiada także za projekt modernizacji hal magazynowych, budynku hali agregatów, budynku radio, budynku meteo, depozytu paliwa i rozchodowej stacji paliw, modernizację sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz systemu sygnalizacji i gaszenia pożarów. W zakres prac wchodzi również projekt zagospodarowania terenu z usytuowaniem poszczególnych obiektów, wytyczeniem przebiegu sieci oraz dróg.
– Jedną z głównych idei przyświecających projektantom w przypadku tej inwestycji jest modułowość, powtarzalność i możliwa prostota proponowanych rozwiązań, pozwalających na sprawny transport i realizację. Kolejnym warunkiem do spełnienia jest zapewnienie bezawaryjnej eksploatacji budynków przy ograniczeniu do minimum niezbędnych prac serwisowych w przyszłości. Dobór materiałów i rozwiązań technicznych musi zapewnić trwałość w trudnych warunkach klimatycznych panujących na miejscu – mówi Rafał Mysiak prezes i główny architekt home OF houses.
Wbrew pozorom to nie niskie temperatury są głównym wyzwaniem, lecz silny wiatr i warunki sprzyjające korozji. – Poza warunkami klimatycznymi nasz zespół projektowy i konstruktorski musiał wziąć pod uwagę uwarunkowania środowiskowe wynikające z Protokołu Madryckiego, który definiuje warunki prowadzenia wszelkiej działalności na Antarktydzie. Zgodnie z nim ochrona środowiska, włączając w to dziką przyrodę, wartości naukowe i estetyczne, jest kluczowa przy planowaniu tego przedsięwzięcia. Dobierając materiały i technologie, musimy brać pod uwagę ich potencjalnie niekorzystny wpływ na środowisko naturalne. W praktyce oznacza to np. ograniczenie do minimum użycia luźnych arkuszy folii, wełny mineralnej czy styropianu, które mogłyby porwać przez wiatr – mówi Hubert Maciejewski, kierownik projektu Stacji Antarktycznej i główny konstruktor w Demiurg.
Stacja Antarktyczna im. H. Arctowskiego działa od 1977 r. Jest jedyną polską placówką badawczą w tej części świata i działa nieprzerwanie w trybie całorocznym. Odbywają się tu badania z zakresu zoologii, botaniki, mikrobiologii, ekologii, oceanografii, hydrologii, geologii, geomorfologii, glacjologii, meteorologii. Z bazy korzystają naukowcy z polskich i zagranicznych jednostek naukowych. W ostatnich latach było to ponad 80 osób z 36 instytucji. Ponad 40 lat temu główny budynek stacji usytuowano kilkanaście metrów od brzegu morza. Wdzierająca się w głąb lądu woda spowodowała jednak, że obecnie dzieli go zaledwie metr od linii brzegowej Zatoki Admiralicji, co grozi jego zalaniem. Trudne warunki atmosferyczne sprawiły też, że został przez te kilkadziesiąt lat mocno wyeksploatowany. Projekt nowej stacji otrzymał dofinansowanie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w wysokości 88 mln złotych z przeznaczeniem na budowę nowego budynku głównego oraz modernizację całej infrastruktury i budynków współtworzących bazę.