Mały metraż może mieć wielkie możliwości – udowadnia Anna Koivumäki, polsko-fińska architektka prowadząca w Helsinkach studio projektowe INO Studio Oy.
To właśnie tu, w mieście słynącym ze swoich designerskich tradycji, zaprosiła nas do kameralnego budynku z końca lat 30. gdzie znajduje się 39-metrowe mieszkanie jej klientki.
W pierwotnym stanie wnętrze przytłaczało mieszanką elementów, które pozostawiali po sobie kolejni mieszkańcy. Konieczne było wprowadzenie rozwiązań, które uporządkują przestrzeń i pozwolą ją funkcjonalnie zagospodarować z zachowaniem odrobiny niezbędnej przytulności. Myślą przewodnią aranżacji była również prośba właścicielki, aby stworzyć miejsce dające poczucie dorosłości. Nie tylko odpowiadające jej potrzebom i upodobaniom, ale również pozwalające kształtować lepszą wersję jej życia.
Właściwie każdy zakamarek w mieszkaniu został odnowiony. Skandynawski pragmatyzm podyktował przemieszczenie kuchni i niektórych ścian, nie po to, by upiększyć przestrzeń, lecz żeby dodać mieszkaniu funkcjonalności.
Ważne było też stworzenie przestrzeni ponadczasowej, która nie podąża na siłę za trendami. W projekcie wykorzystano tylko naturalne materiały – architektka sięgnęła m.in. po dębową podłogę, kamień i fornirowaną zabudowę. Większość elementów została wykonana na zamówienie przez lokalnych wykonawców.
Naturalne materiały nie tylko pokryją się z czasem piękną patyną, ale już teraz zaskakują nietypowymi atutami. Stół jadalniany z marmuru Estremoz podczas słonecznego dnia przepuszcza promienie tworząc poświatę na dębowej podłodze a światło uwidacznia wzór linii kamienia. W kuchni natomiast kamienny blat skrywa skamieniałości.