Historie starych domów, które dostały swoją drugą szansę mają w sobie coś magicznego. Nie inaczej było w tym przypadku. 80-letni dom otoczony zielenią starych drzew owocowych w Rumii, w dzielnicy Szmelta, będącej pozostałością po dawnej wsi, po latach ciszy na nowo wypełnił się rodzinnym gwarem, stając się ciepłą ostoją dla czteroosobowej rodziny architektki odpowiedzialnej za jego transformację.
Dawny budynek gospodarczy zyskał nową formę dzięki architektce Annie Marii Sokołowskiej, która zadbała skuteczny przebieg renowacji, będącej – jak sama przyznaje – prawdziwą próbą sił.
– Ten projekt był wyzwaniem samym w sobie, najtrudniejszym jakie miałam. Pracuje w architekturze wnętrz od 16 lat i przyznam, że mimo mojego wykształcenia i doświadczenia przy remontach, ta przebudowa przerosła mnie pod każdym względem – wspomina. – Na co dzień zajmuje się najczęściej inwestycjami od stanu deweloperskiego, czasem zdarzają się remonty generalne, również w budynkach zabytkowych, ale skala inwestycji przy których miałam okazję pracować do tej pory nigdy nie była tak rozległą i nigdy nie byłam z tym wszystkim sama. Zdecydowanie mogę nazwać to moim największym, życiowym wyzwaniem i tym bardziej jestem z siebie dumna, że przez ponad 3 lata byłam w stanie prowadzić tę inwestycję jako architekt, inwestor, kierownik i architekt wnętrz, jednocześnie prowadząc firmę.
Obecna forma budynku, na którą składa się czarna prosta bryła z dwuspadowym dachem pokrytym opalaną deską z modrzewia syberyjskiego, świerk skandynawski na elewacji i czarne przesuwne okiennice na parterze, jest nawiązaniem do starych drewnianych stodół, których jeszcze kilka zachowało się na tym terenie. – Zależało mi bardzo na wpisaniu budynku w kontekst miejsca i otoczenia. Z poszanowaniem historii, klimatu, zachowaniem tradycji oraz stworzeniem budynku, który swoją prostotą będzie przyciągał wzrok, ale nie będzie „krzyczał” i „zagłuszał” swoją formą otaczającej przyrody – tłumaczy architektka.
Również w projekcie wnętrza najważniejsza była prostota, dająca poczucie ciepła i wyciszenia. Za kolorystyczną bazę posłużyło połączenie bieli, szarości, czerni i naturalnego drewna dębowego. Do tego, w niewielkiej ilości, doszły akcenty zieleni – ulubionego koloru architektki, będącego również wizualnym łącznikiem z rozciągającą się za oknami domu panoramą lasu i pobliskich stawów.
Sukces jest procesem
Jak wspomina architektka, planowanie rozkładu wnętrz na zastanych 126-metrach, zaczęło się dość nietypowo, bo od witryny na parterze, która miała być centrum całej przestrzeni dziennej i to właśnie pod nią planowany był później układ pozostałych okien. Uwagę zwraca również żelbetowy, odsłonięty strop kontrastujący z gładką powierzchnią dębowej podłogi.
Znajdujący się w dobudówce do głównej bryły budynku urządzony na czarno wiatrołap prowadzi z jednej strony do kotłowni pełniącej również funkcję schowka i garderoby, a z drugiej – do otwartej części dziennej ze strefą wypoczynkową, gdzie stanęła zielona sofa BRW Vena skomponowana ze stolikami Salak Studio, fotelem Damnet Alura oraz obrazem Mikołaja Harmoza, jadalnią wyposażoną w długi stół Achdeco, krzesła Laforma Harmon oraz oświetlenie Chors Accent i otwartą kuchnią.
Zabudowana z obu stron klatka schodowa wiedzie natomiast na piętro, gdzie znajduje się główna sypialnia z niewielkim domowym biurem ukrytym w szafie wykonanej na zamówienie oraz przylegającą do niej łazienką, oraz sypialnie dzieci z własną toaletą.
– Bardzo zależało mi na tym, aby piętro było pełne, nie chciałam mieć poddasza i skosów bezpośrednio nad głową – mówi Anna Maria Sokołowska. – Stąd prawie pełne wykorzystanie wysokości z dostępnych 9 metrów. Otwarta więźba prefabrykowana w sypialniach na piętrze daje nam prawie 5 metrów przestrzeni w górę do kalenicy i 2,4 metra do dolnego pasa konstrukcji dachu. Dodatkowo cała konstrukcja została z naturalnego drewna przemalowana na kolor biały dzięki temu znika na tle białych ścian i skosów.
Anna Maria Sokołowska
Absolwentka Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Gdańskiej. Architekturą wnętrz zajmuje się od 2003 roku. Doświadczenie zdobywała pracując w trójmiejskich biurach architektonicznych. Od 2006 roku właścicielka Pracowni Projektowej Dragon Art, która w 2016 roku zmieniła nazwę na Anna Maria Sokołowska Architektura Wnętrz. Laureatka wielu konkursów z zakresu architektury wnętrz, również na arenie międzynarodowej. Prowadzi wykłady i warsztaty z tematyki związanej z projektowaniem wnętrz oraz dzieli się swoim doświadczeniem na łamach portali i prasy branżowej. Uwielbia prostotę, inspiracji szuka w architekturze modernistycznej i skandynawskim designie.