Szwedzka IKEA i amerykańska Patagonia połączyły siły, tworząc wspólną zrównoważoną kolekcję mebli outdoorowych. Niestety tylko wirtualnie, dzięki sztucznej inteligencji, którą do „pokazowego” projektu zatrudnił działający w Dubaju twórca z branży kreatywnej komunikacji.
Coraz częściej przekonujemy się o tym, że zdolność maszyn do naśladowania ludzkiego intelektu zdaje się nie mieć ograniczeń. Technologizacja naszego życia codziennie dostarcza nam nowych powodów, by myśleć, że sztuczna inteligencja powoli przejmuje nawet te cechy, które odróżniają ludzi od innych organizmów, jak na przykład myślenie twórcze. Sztuka jest przejawem geniuszu i wrażliwości ludzkiego umysłu. Czy zatem sztucznie wykreowany mózg jest w stanie lepiej przekazać coś, co stanowi kwintesencję naszych najbardziej intymnych myśli i przeżyć?
Już teraz sztuczna inteligencja jest w stanie odtworzyć dzieła wielkich malarzy w kilka sekund, bez względu na to w jakim okresie powstały. Maszyny zyskały możliwość kreowania, korzystając z ogromnych zasobów danych dostępnych online, co często wiąże się z tym, że nowy twór składa się z autorskich prac różnych ludzi. Ta dość niepokojąca, ale też fascynująca wizja przyczyniła się do narodzin projektów, które stawiają ludzką kreatywność pod znakiem zapytania. Jako przykład można podać „Portret Edmonda de Belamy” autorstwa francuskiego kolektywu Obvious, który został wygenerowany przez sieć neuronową bazującą na zbiorze 15 000 portretów. Wykorzystywanie sieci neuronowych do przekształcania tekstu wprowadzanego przez użytkowników w obrazy generowane przez AI zyskuje popularność również wśród projektantów, dla których dużą zaletą może być oszczędność czasu i szybkie uchwycenie finalnej wizji projektu.
Eksperyment ze Sztuczną Inteligencją
Eric Groza, dyrektor kreatywny McCann Worldgroup, która działa w obszarze biznesu kreatywnego, stworzył brief, przy pomocy którego sztuczna inteligencja wygenerowała nieistniejącą wspólną kampanię marek IKEA oraz Patagonii, utrzymaną w klimacie survivalu i życia na łonie natury.
Do wygenerowania mebli łączących w sobie najlepsze cechy obu marek, Eric wykorzystał program Midjourney, który potrafi zamienić jakiekolwiek słowo w profesjonalną grafikę. Wizualizacje w krótkim czasie zdobyły ponad cztery miliony wyświetleń.
Jego koncept, mimo że nie został zrealizowany, spotkał się mieszanymi reakcjami. Część osób stwierdziła, że jedynie opisanie pomysłu i pozostawienie sztucznej inteligencji kreatywnego opracowania projektu, nie pozostawia już nic do projektowania i ogranicza się jedynie do suchego określenia koncepcji. Pozostali odbiorcy chcieliby, aby ta kampania faktycznie została zrealizowana.
AI i misja nuklearna
Z kolei nowojorska agencja &Walsh, wykorzystując generator obrazów AI, stworzyła branding dla strony internetowej Isodope – komputerowej persony – Isabelle Boemeke, influencerki zajmującej się energią jądrową, która chce zmienić to, co świat o niej myśli. Persona i marka Isodope zostały stworzone, aby uspokoić obawy ludzi związane z energią jądrową. Mają w tym pomóc memy, które są łatwe do przyswojenia i przekazywania dalej.
Na stronie można znaleźć bieżące informacje o działaniach Isabelle w mediach społecznościowych, m.in. na Twitterze i Tiktoku, gdzie w optymistyczny sposób zachęca do ratowania świata. Isodope jest projektem typu non profit. Nie jest związany z przemysłem jądrowym ani z żadną firmą, ale ma ściśle określoną misję do wykonania.
Według prognoz ekspertów (chociaż jest to dość oczywiste), w roku 2023 sztuczna inteligencja będzie odpowiadać za jeszcze więcej ponadczasowych rozwiązań, stawiając przy tym na eksperymentowanie połączone z funkcjonalnością, a urządzenia staną się bardziej czułe na potrzeby użytkownika.