Termostat, który się uczy

Nie trzeba pracować w Apple, aby projektować wyjątkowe przedmioty. Udowodnił to Tony Fadell, niegdyś wiceprezes Apple i szef działu iPoda, którego firma Nest Lab wypuściła na rynek termostat, który sam się uczy.

Nest Learning Thermostat to „praca zbiorowa” na czele której stoi Tony Fadell. A towarzyszą mu: Matt Rogers, który w Apple był odpowiedzialny za oprogramowanie iPod’ów i Yoky Matsuoka, w przeszłości kierujący działem innowacji w Google. Razem stworzyli firmę a następnie coś, co może na pierwszy rzut oka nie robi wrażenia, ale gdy wgłębić się istotę projektu, wówczas okazuje się, że rozwiązanie zastosowane w termostacie rzeczywiście jest rewolucyjne.

Na pomysł innowacyjnego termostatu wpadł Fadell, który po odejściu z Apple wybudował własny dom. Szukając do niego nowinek technicznych zauważył, że dostępne na rynku termostaty, regulujące systemy grzewcze w domach, od lat się nie zmieniają. – Trzeba coś z tym zrobić – powiedział i wraz z uznanymi nazwiskami w branży technologicznej założył Nest Lab.

Termostat opracowany przez Nest Labs sam się uczy. Przez tydzień regulujemy go ręcznie, dopasowując temperaturę w domu do własnych upodobań. Po tym czasie urządzenie nastawia się już samo, wiedząc, jaka temperatura najbardziej nam odpowiada. W termostat wbudowano też czujniki światła i ruchu. Jeżeli nikogo nie ma w domu przez dłuższy czas, urządzenie przełącza się na tryb energooszczędny. Poza tym termostat informuje nas, ile czasu zajmie rozgrzanie pomieszczeń do wybieranej zwykle temperatury. Termostat można oczywiście połączyć z komputerem i zdalnie nim sterować. Łącze Wi-Fi w termostacie pozwala zmieniać jego ustawienia przez internet lub za pomocą bezpłatnej aplikacji w iPhonie.

Nest Learning Thermostat kosztuje 249 dolarów. Jego sprzedaż rozpocznie się w listopadzie. Można go już zamawiać poprzez stronę www.nest.com. Według przedstawicieli Nest Lab, wydatek – dzięki oszczędnościom na ogrzewaniu – zwróci się nam już po roku.