Co pozostaje z młodzieńczych marzeń i fantazji, wspomnień o przedmiotach, które kochaliśmy, z dziś trafiają na obrzeża wiadomości, a przy odrobinie szczęścia możemy je kupić od obwoźnego sprzedawcy? Odpowiedzi na to pytanie w swoim „małym wszechświecie” poszukała holenderska twórczyni Tessa Koot. Na wspólnej ekspozycji, prezentowanej m.in. w czasie mediolańskiego Tygodnia Designu, zatytułowanej „We are Welcome”, pokazała cykl obiektów nawiązujących do przedziwnego „salonu odrzuconych” i wypełnionego meblami. Każdy obiekt ma swoją kreację i odpowiednią stylizację.
Co pozostaje z młodzieńczych marzeń i fantazji, wspomnień o przedmiotach, które kochaliśmy, z dziś trafiają na obrzeża wiadomości, a przy odrobinie szczęścia możemy je kupić od obwoźnego sprzedawcy? Odpowiedzi na to pytanie w swoim „małym wszechświecie” poszukała holenderska twórczyni Tessa Koot. Na wspólnej ekspozycji, prezentowanej m.in. w czasie mediolańskiego Tygodnia Designu, zatytułowanej „We are Welcome”, pokazała cykl obiektów nawiązujących do przedziwnego „salonu odrzuconych” i wypełnionego meblami. Każdy obiekt ma swoją kreację i odpowiednią stylizację.
Jej projekt – Tropical Dreams vol. 1 – to balans pomiędzy fantazyjnym a praktycznym. W cyklu obiektów prowadzi dyskurs pomiędzy błyskotliwością przedmiotów a ich statusem. To właśnie jej tropikalne marzenie, aby przedmiotom, w jej odczuciu niesprawiedliwie odrzuconym, choćby ze względu na formę i kształty, dać szansę na powtórne życie.
Zostały stworzone dla okazjonalnego kolektywu Eindhoven Avant-Garde, kótry wraz z Koot tworzą również projektant Niek van der Heijden oraz Lisa Klappe, odpowiedzialna w grupie przede wszystkim za stylizacje i zdjęcia. Dlatego też każdy obiekt Koot swój fotograficzny żywot.
Więcej: www.tessakoot.nl