Gdy podczas pracy nad projektem architekt napotyka przeszkodę lub trudność, ma zwykle dwie możliwości: albo starać się ją zniwelować lub ukryć, albo przekuć w atut i wyróżnik realizacji. Architekci z warszawskiej pracowni Kael, projektując wnętrza domu Ostródzka położonego nieopodal Lasu Bródnowskiego, świadomie wybrali tę drugą opcję. Dzięki temu nieustawne zaokrąglenie w części dziennej zyskało drewniane lamele, a ich powielenie w innych pomieszczeniach zdefiniowało charakter realizacji.
Właściciele, gustujący w minimalistycznych, kubistycznych budynkach, początkowo nie byli przekonani do tego rozwiązania. Łącząca salon z jadalnią ściana ukształtowana w łuk faktycznie wymagała przemyślanej koncepcji, by nie zaważyć na charakterze tego wnętrza. Rozwiązaniem okazało się zabudowanie jej serią drewnianych lameli, a prześwity między nimi nadały lekkości zaokrągleniu. – Wymagało to ścisłej współpracy ze stolarzem, dużego nakładu czasu i paru nieuniknionych poprawek, lecz to właśnie żeberkowanie nakreśliło stylistyczny kurs pozostałych wnętrz 140-metrowego domu – wspominają architekci. Wyznaczają go również geometryczne formy mebli i dekoracji oraz mocna, ale elegancka kolorystyka. Jej wybór także został po stronie architektów, a mając do dyspozycji czystą kartę, zapełnili ją szlachetną paletą barw. Od szmaragdowej zieleni sofy i dywanu w części dziennej, która koresponduje z roślinnością ogrodu oddzielonego otwieranym przeszkleniem, poprzez jasne drewno podłóg i lameli, po białą bazę kontrastującą z częścią ściany i sufitu w kolorze grafitu. Właściciele zdali się na architektów także w ramach projektu klatki schodowej, której zarówno schody, jak i poręcz wykonano z białej żywicy.
Kuchnia, stanowiąca oddzielne pomieszczenie, jest dla odmiany raczej zachowawcza w swoim minimalistycznym wystroju. Czarną zabudowę kuchenną zestawiono tu z białymi wiszącymi szafkami, a pomiędzy nimi umieszczono jasny marmurowy panel. W strefie dziennej uwagę przykuwa biały kominek o prostym kształcie. Jadalnia – stosunkowo niewielka przestrzeń wydzielona z planu parteru – nabiera oddechu dzięki zastosowaniu wysokiego kredensu o lustrzanych frontach. Odbija się w nich stół z krzesłami o ciekawej geometrii i równie oryginalne oświetlenie, gdzie obok okrągłych białych kul lamp, zawisła półokrągła doniczka na kwiaty. Jeśli dodamy do tego, że jedną ze ścian jadalni tworzy przestronne przeszklenie z wyjściem na taras i widokiem na rosnące w ogrodzie brzozy, okaże się, że skromny metraż pomieszczenia nie jest żadnym ograniczeniem. Podobnie rozwiązanie zastosowano w łazience na parterze, na której potrzeby zagospodarowano niedużą przestrzeń pod schodami, a optyczne powiększenie zapewniły połyskliwe płyty z jasnego marmuru w połączeniu z bielą ścian.
Na pierwszej kondygnacji, oprócz pokoju dziecięcego, znajduje się również sypialnia właścicieli oraz gabinet. Spójność z wystrojem całego domu zapewnia motyw drewnianych lameli. W sypialni umieszczonych na ścianie nad wezgłowiem łóżka, a w gabinecie zestawionych z półkami na książki, by na ich tle stanęło biurko do pracy. Dopełnienie stanowi zabudowa meblowa w czerni i nieco tylko jaśniejsze, szare ściany pokoi. Kolorystyce dwóch łazienek na tym piętrze bliżej do ciepłych odcieni motywów drewnianych, a jedna z nich, wyłożona od podłogi po krańce ścian beżowym marmurem, zachwyca jego nieregularnym rysunkiem. Monochromatyczne obrazy i artystyczne czarno-białe fotografie stanowią idealną puentę dla architektury wnętrz tego domu z charakterem.