Wzajemne przenikanie się liternictwa i przestrzeni publicznej. Analiza wpływu typografii na otoczenie. Dostrzeżenie tego, jak dane miejsce determinuje wybór użytych liter. Te zagadnienia oraz wiele im pokrewnych pokazuje krakowska wystawa Topografia/Typografia.
W przestrzeni Małopolskiego Ogrodu Sztuk zaroiło się od liter. W różnych formach, krojach, kolorach. Odpowiedzialnych za ten fakt jest kilka osób: Anna Zabdyrska, kuratorka ekspozycji, Joanna Warchoł, jej producentka oraz studio LATALAdesign, które tworzyło architekturę.
Na kilkunastu planszach skupionych w jednej z części wystawy opowiedziano o rozwoju polskiego kroju niemalże wszystko. Również o krojach miejskich, regionalnych, po te dedykowane konkretnemu miejscu. Nazwiska takie jak: Artur Frankowski, Kuba Stępień czy Marian Misiak towarzyszą nam cały czas.
Ekspozycja zaanektowała niemalże całą przestrzeń MOS-u. Dlaczego aż tyle? Projekt rozrastał się z dnia na dzień. Samych fotografii wykonanych przez tropiących amatorów jest ponad 300. – Najbardziej przy tej wystawie podobał mi się proces zbierania zdjęć. Opowiedziałam wystawie moim znajomym, którzy, jeżdżąc na wakacje w różne miejsca, przywozili mi kolekcje fotografii. Albo jak gdyby nigdy nic odzywała się przyjaciółka, że ma dla mnie litery z Australii. Bardzo im wszystkim dziękuję – podkreślała Anna Zabdyrska, kuratorka wystawy.
Fotografie podzielono na kilka cykli i umieszczono na kartonowych boxach. Jedną z ciekawszych realizacji jest ściana pudeł, na której są wyświetlane wjeżdżające zdjęcia prosto ze Stanów Zjednoczonych. Jest ich sporo, zmieniając się co kilka minut układają się w pewien ciąg tematyczny – pasjonatów motoryzacji zainteresują na pewno te przedstawiające tablice rejestracyjne, co ciekawe, różne dla każdego stanu.
Na uwagę zasługują także reklamy, szyldy z Bliskiego Wschodu, Australii, Grecji, a nawet Afryki rozmieszczone w różnych miejscach ekspozycji. Szczególnie warto przyjrzeć się fotoreportażowi Magdaleny Czerskiej zawierającemu zbiór różnorakich zakazów.
W ramach przedsięwzięcia odbyć można dwa spacery. Pierwszy wiedzie szlakiem architektury i typografii, rozpoczynając od ulicy Dolnych Młynów, na Hotelu Cracovia kończąc. Drugi jest spacerem do samodzielnego przejścia, prowadzącym tropem krakowskich klęsk i innych tajemniczych zdarzeń po których został typograficzny ślad.
Autorka wystawy zaprasza także do interakcji. Prócz wspomnianych spacerów, wraz z mapą ekspozycji otrzymujemy pewną propozycję. Ulotka zawiera kilka wskazówek pomagających wyćwiczyć w sobie sprawność świadomego typografa-obserwatora. Ma temu pomóc kilka zadań do wykonania m.in. próba zaprojektowania kroju dla Krakowa czy ćwiczenie wyobraźni poprzez wirtualne kreowanie przestrzeni miejskiej pozbawionej liternictwa.
Wystawa oraz wydarzenia jej towarzyszące potrwają do 30 listopada w Małopolskim Ogrodzie Sztuk przy ulicy Rajskiej 12 w Krakowie.
Więcej informacji na stronie: www.mos.art.pl