Czy salon fryzjerski może być również ostoją sztuki i dobrego designu? Warszawski fryzjer Sylwii Gaczorek przy ulicy Chmielnej to dowód na to, że tak! Za metamorfozę wnętrza odpowiadała pracownia prof. Jana Sikory.
Drugi po Krakowie salon Sylwii Gaczorek miał wyznaczać trendy i oddawać temperament pracujących w nim stylistów. Zależało jej na urządzeniu wnętrza w stylu loftowym oraz wypełnieniu go dziełami sztuki i awangardowymi rozwiązaniami. Autorem odważnego projektu jest zespół architektów z prof. Janem Sikorą na czele, założycielem znanego gdańskiego biura Sikora Wnętrza i wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Odwaga i dystans
Już od wejścia w oczy rzucają się jedne z najmocniejszych elementów wystroju wnętrza: ogromne bloki pokryte srebrzystą folią budowlaną. Skutecznie rozświetlają całą przestrzeń, jednocześnie dodając jej futurystycznego, awangardowego charakteru. Wrażenie robi też jasna betonowa posadzka, którą w strefie barbera ozdabiają różnokolorowe plamy z farb przypominające ekspresyjne ruchy pędzla. Skojarzenia z fantazyjną koloryzacją włosów? Jak najbardziej wskazane.
W głębi salonu klientów zaprasza stanowisko recepcyjne, które wykonano z surowego, porowatego betonu. Znajdująca się za nim stalowa zasłona doskonale współgra ze ścianami pokrytymi srebrną folią. Z kolei centralną część salonu zaaranżowano na poczekalnię z dwiema ogromnymi, wygodnymi, skórzanymi kanapami. Zestawiono je z dwoma stolikami: z przeźroczystego pleksi oraz z betonu i szkła.
Bardzo efektowna jest też strefa stanowisk fryzjerskich. Na ścianie znalazło się długie lustro, które złożono z szeregu nieregularnych segmentów, a czarne obramowanie jakby lewitowało w powietrzu. Całość wygląda niezwykle dynamicznie.
Gdzieniegdzie na gipsowo-kartonowych ścianach celowo zostawiono widoczne łączenia szpachlą. Ma to sprawiać wrażenie niedokończenia aranżacji, choć jest to kompletny, w pełni dokończony projekt. Całe wnętrze oświetlają dmuchane lampy, które podkreślają awangardowy charakter wnętrza.
Salon Sylwii Gaczorek. Piękno w surowości
Zgodnie z intencją Sylwii Gaczorek, we wnętrzu swoje miejsce znalazło mnóstwo dzieł sztuki. Są tu zarówno współczesne rzeźby, nawiązujące do epoki antyku, jak i olejny obraz prof. Jana Sikory, do którego stworzenia inspiracji dostarczyła twórczość legendarnego nowojorskiego artysty, Jeana-Michela Basquiata. Tłem dla tego i kilku innych abstrakcyjnych dzieł sztuki są surowe ściany z płyt gipsowo-kartonowych. Dla uzyskania głębi wnętrza część ścian pomalowano czarną farbą.
Wszystkie te elementy sprawiają, że salon Sylwii Gaczorek stał się miejscem intensywnej kreatywnej pracy.