Nareszcie jest! Bardzo kolorowy, nowy „DA Home” pełen wyrazistych wnętrz, dobrego designu i dających do myślenia rozmów.
Temat przewodni wydania – „Kolor”, potraktowaliśmy jako jeden z najwyraźniej brzmiących języków wizualnych, jakimi mówią do nas wnętrza. Nie ma przecież lepszego sposobu na zrobienie wrażenia i nadanie przestrzeni wyrazu. Wydaje się, że kolor wymaga odwagi? Zaglądając do wnętrz w ósmym specjalnym numerze „DA Home” nabieramy przeświadczenia, że warto się przełamać. Mocne barwy w domowych, hotelowych, a nawet biurowych wnętrzach dają radość, energię i bezwarunkowo pomagają cieszyć się życiem.
Prawdziwa eksplozja barw i ekspresji czeka nas w mieszkaniu w Edynburgu. – Kolor może mieć wpływ na nasze życie. Jest jego naturalną częścią – stwierdza projektant Sam Buckley, który ulokował we wnętrzu wiktoriańskiego budynku wszystkie kolory tęczy. – Kolory potrafią koić, ekscytować i uszczęśliwiać ludzi. Reakcja organizmu na kolory może przypominać wpływ narkotyków i wpływać na nasz nastrój.
Z kolei w wypełnionej nostalgiczną aurą pracowni Marty Chrapki czas płynie w spokojniejszym rytmie. Projektantka z niezwykłym wyczuciem koloru, barwami gra niczym pianista wirtuoz na swoim instrumencie. W tym numerze „DA Home” podróżujemy także do Francji, gdzie w średniowiecznym zamku para trzydziestolatków otworzyła pensjonat Lyon Country House. Tu także można dać się uwieść zamiłowaniu do kolorów właścicielki, które przywiozła z podróży na Haiti, a także do Ameryki Południowej.
W wiosennym numerze „DA Home” zastanawiamy się razem ze szkockim projektantem Samem Buckley: – Istnieje nieskończona ilość kolorów, którymi można się cieszyć, natura dostarcza ich całą paletę, dlaczego więc staramy się ich unikać? Color is more!
Kolorowej lektury!