W otoczeniu dziewiczego nadmorskiego krajobrazu majaczy samotny domek. To pensjonat Vipp Cold Hawaii w Thy – największym duńskim parku narodowym.
Niekończące się równiny wydają się nie mieć tu początku ani końca, a dzikie plaże płynnie przechodzą w gęsto porośnięte wydmy. To ulubione miejsce surferów, nazywane Cold Hawaii (Zimne Hawaje).
Z daleka budynek przypomina klasyczną chatę rybacką, ale jeśli podejdzie się bliżej, stanie się jasne, że 185-metrowy budynek jest nowoczesną wersją lokalnego języka architektonicznego. Dookoła nie ma żadnych sąsiadów, można się zaszyć w całkowitym odosobnieniu. Surowość natury daje uderzające uczucie przebywania na ziemi niczyjej, niemal w księżycowej scenografii.
Dom wpisuje się w ten klimat swoją nieskazitelną prostotą. Jego wtapiającą się w krajobraz strukturę zaprojektowali Caroline Hahn i Ebbe Lavsen, mieszkające nieopodal małżeństwo architektów. Zabytkowa chata rybacka z 1900 roku została przez nich całkowicie zrekonstruowana i przekształcona w dom wakacyjny. Dołożyli starań, aby budynek był solidny i wytrzymał żywioły stale zmieniającej się pogody.
Minimalizm wnętrza przejawia się m.in. zastosowaniem zaledwie kilku materiałów, i to minimalnie przetworzonych. Ściany zbudowano z bloków betonu komórkowego, bielonych zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Aby dach był odporny na korozję pod wpływem wiatru i soli morskiej oraz wysokie ryzyko uszkodzeń, pokryto go nieobrobioną jedlicą Douglasa. Obszerne przeszklenia umożliwiają naturalny przepływ światła, a tradycyjne dębowe drzwi poprawiają wentylację.
Ciekawym rozwiązaniem są podłogi z odsłoniętej cegły układanej na piasku. Torują drogę wyrafinowanemu brutalizmowi i nieoczekiwanym doświadczeniom przestrzennym, które nawiązują do długich odcinków piaszczystej plaży zaglądającej przez okna.
Podczas gdy fasadę domu definiuje surowość materiałów, wnętrze, sygnowane przez projektantkę wnętrz Julie Cloos Mølsgaard, jest nieco cieplejsze.
Znajdziemy tu meble i wyposażenie charakteryzujące się precyzją i kunsztem wykonania. Faktury różnorodnych powierzchni dają przyjemność dłoniom i oczom. Drewno, metal, szkło, kamień i naturalne tkaniny tworzą wnętrze, w którym tekstura, a nie kolor, przyciąga uwagę i zapewnia kojącą atmosferę. Znajdziemy tu znaleziska vintage oraz dzieła lokalnych artystów i rzemieślników. Wszystko utrzymane jest w ciepłych, stonowanych odcieniach piasku, inspirowanych okolicznymi plażami, wydmami i klifami.
– Chciałam, aby pensjonat Vipp na Cold Hawaii był jak najbardziej spokojny i wygodny, tworząc miejsce, gdzie goście będą chcieli zostać dłużej i będą mogli po prostu odpocząć w otoczeniu nieokiełznanej przyrody – mówi projektantka.
Vipp Cold Hawaii
Linia brzegowa w Thy w północnej Jutlandii została nazwana Zimnymi Hawajami ze względu na charakterystyczne dla tej okolicy silne wiatry, które są bardzo podobne do tych na Hawajach. Jest tu ponad 30 pięknych miejsc do surfowania. Ostatnie dziesięciolecia z powodu napływu entuzjastów tego sportu przekształciły ten obszar z małej społeczności rybackiej w nowoczesne centrum
Vipp to duńska firma rodzinna prowadzona już przez trzecie pokolenie. Została założona w 1939 roku przez metalowca Holgera Nielsena, który wykonał sterowany pedałem kosz na śmieci dla salonu fryzjerskiego swojej żony. Dziś kosz jest eksponatem w stałej kolekcji projektów MoMA. W ciągu 80 lat firma rozrosła się do marki produkującej kuchnie, meble, oświetlenie i akcesoria. W ostatnich latach rozszerzyła swoją działalność o obiekty hotelarskie w Danii, Włoszech i Norwegii, w których lokowane są produkty Vipp.