W harmonii i otuleniu

– To wnętrze, w którym oboje moglibyśmy mieszkać. Bardzo nas charakteryzuje – podkreślają Hanka Bajer i Paweł Sokół. Zaprojektowana przez nich stonowana i niezwykle spójna przestrzeń to 160-metrowy apartament dla trzyosobowej rodziny.

Dla duetu projektantów Bajer Sokół Team wszystko zaczyna się od tego, czy kliknie. Musi być chemia z klientem. Oboje za wszelką cenę unikają szufladkowania i nazywania swojego stylu. Wolą komunikować się obrazem, fakturą, klimatem. Ich projekty mają w sobie ważny aspekt uproszczenia, ale też ogromną wielowarstwowość. Gęsto w nich od faktur, delikatnych kontrastów i wizualnych smaczków.

– Z jednej strony można by powiedzieć, że koloru tu nie ma, ale właśnie ten kolor jest! Tyle odcieni szarości, beżu, kremów, różnorodności tkanin, powierzchni drewna, kamienia i metalu – podkreśla Hanka Bajer.

Ich realizacje mówią same za siebie, dlatego po latach zawodowych doświadczeń do studia najczęściej trafiają ludzie, którym podoba się to, co znajdą na stronie pracowni – komfortowe, starannie dopracowane wnętrza w nowoczesnej, ale kojącej odsłonie.

Bajer Sokół Team

– Komunikując się z klientem, często porównuję naszą działalność do projektowania mody albo, jeszcze lepiej, gotowania. Jeśli ktoś chce zjeść coś dobrego, to najpierw zastanawia się, na jaki rodzaj kuchni ma ochotę, potem sprawdza, jaka jest opinia na temat tego miejsca, i przychodzi na kolację. Wybiera coś z menu, określa, czego nie je i nie lubi, ale na koniec nie idzie do kuchni i nie pokazuje palcem kucharzowi, co i jak powinien robić. Zakłada, że on umie mu to danie przygotować – tłumaczy Paweł Sokół.

Takim zaufaniem obdarzyli architektów inwestorzy warszawskiego apartamentu. Interesował ich dopracowany w szczegółach projekt, w którym wszystkie elementy techniczne oraz prozaiczne elementy wyposażenia zostaną ukryte, tak by nic nie zakłócało kompozycji.

– Mam potrzebę porządkowania przestrzeni. Lubię, gdy wszystko jest pochowane, ułożone, gdy nie ma za dużo przedmiotów, bodźców i akcentów kolorystycznych. My po prostu robimy takie wnętrza, w których sami się dobrze czujemy. Być może dlatego, że oboje ukończyliśmy ASP, bardzo chętnie pracujemy kolorem. Mam wrażenie, że dla projektantów po architekturze ważniejsza jest proporcja, bryła. U nas natomiast jest więcej różnorodnych materiałów i zniuansowania kolorystycznego. To są często dosłownie wahnięcia tonacji: ciemniejszej, jaśniejszej, ciepłej, chłodnej – wyjaśnia Hanka Bajer.

Bajer Sokół Team
Przesuwne drzwi Rimadesio prowadzą do gabinetu. Reprezentacyjny charakter wnętrza podkreślony został efektownym biokominkiem skomponowanym z majestatyczną taflą marmuru. Nie sposób zgadnąć, że za kamiennymi płytami kryją się pojemne szafy na dokumenty. Przestrzeń pracy tworzą dwa bliźniacze biurka Maxalto z komfortowymi fotelami Poltrona Frau.

W tym mieszkaniu motywem przewodnim stał się ciepły ciemny kolor, który dał jednocześnie nazwę apartamentowi: Black Amber. Ze szlachetnych i naturalnych materiałów skomponowano domowe uniwersum, w którym wszystkie pomieszczenia grają ze sobą w jednej tonacji.

Harmonijny efekt to zasługa wspólnej, subtelnie zróżnicowanej bazy materiałowej, jak również bardzo świadomej postawy inwestorów. Nie oczekiwali eksponowania konkretnych pamiątek, dzieł sztuki ani ulubionych elementów dekoracyjnych. Zależało im na całościowej i jednorodnej kompozycji.

Apartament ma kształt wydłużonego prostokąta, z wejściem umieszczonym w połowie jego długości. Architekci zaproponowali bardzo klarowny podział przestrzeni. Na prawo od głównych drzwi znalazła się część dzienna – rodzaj open space’u łączącego salon, kuchnię i jadalnię oraz gabinet do pracy dla państwa domu. Po lewej natomiast rozciąga się część nocna – z główną sypialnią zintegrowaną z łazienką oraz garderobą i pokojem nastoletniego syna.

Magazyn Design Alive

NR 13/2024 WYDANIE SPECJALNE

ZAMAWIAM

NR 13/2024 WYDANIE SPECJALNE

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

NR 49 JESIEŃ 2024

Twórcza gra niuansami barw, wzorów i struktur jest bazą realizacji, a także całego portfolio projektantów. Atencja dla detali i talent do użycia szlachetnych materiałów sprawiają, że we wnętrzu nie ma choćby centymetra pozostawionego bez interwencji. Nawet sufit, z ukrytymi instalacjami nagłośnienia i oświetlenia, pokrywa strukturalna tapeta, tworząc wrażenie miękko wyściełanego pudełka.

Wnętrze jest ciepłe i otulające, ale też pełne oddechu. W salonie przestronne przeszklenia otwierają się na park, wpuszczając do środka światło i zieleń. Powściągliwość stylu intryguje jednocześnie rozmachem w wykonawstwie. – Wielu detali na pierwszy rzut oka nie widać, a projekt jest z nich w zasadzie zbudowany. Tyle że nie dotyczą one dekoracyjności, lecz maksymalnego doprecyzowania każdego elementu. Jedna linia wpada w drugą, projektujemy każdy uchwyt, każdą klamkę, wszystko jest szyte na miarę – dodaje Hanka Bajer.

Bajer Sokół Team
W łazience uwagę zwracają ściany pokryte żłobionymi płytkami Salvatori, a także ceramika łazienkowa, ktorą zaprojektował Antonio Lupi, oraz armatura marki Gessi. Zainstalowano tu rownież soundsystem ikonicznej marki Bang & Olufsen.

Bajer Sokół Team

Hanka Bajer (ur. 1974) i Paweł Sokół (ur. 1977) w 2001 roku zostali małżeństwem i założyli Exit – Pracownię Projektową, którą kilka lat temu przemianowali na Bajer Sokół Team, by podkreślić bardziej autorskie podejście do wykonywanych projektów. Oboje są absolwentami Wydziału Architektury Wnętrz warszawskiej ASP. Obecnie ich pracownię tworzy kilkunastu architektów i koordynatorów, którzy wykonują projekty od podstaw aż do ich realizacji pod klucz. W 2017 roku razem z grupą zaprzyjaźnionych architektów wnętrz założyli Stowarzyszenie Architektów Wnętrz, którego prezesem został Paweł Sokół.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

W rytmie miasta

W rytmie miasta

Warszawa | 31 października 2024

Odwiedzamy 104-metrowy apartament na Saskiej Kępie projektu Framuga Studio