Design nie boi się nowych, nawet pozornie sprzecznych połączeń. Od niedawna ikony włoskiego wzornictwa dostępne są w warszawskim salonie flagowym Kartell przy ul. Kruczej 17. W tym samym miejscu prezentowane są również nowoczesne grupy produktów niemieckiej marki Rosenthal.
Design nie boi się nowych, nawet pozornie sprzecznych połączeń. Od niedawna ikony włoskiego wzornictwa dostępne są w warszawskim salonie flagowym Kartell przy ul. Kruczej 17. W tym samym miejscu prezentowane są również nowoczesne grupy produktów niemieckiej marki Rosenthal.
Ta intrygująca fuzja stylów posiada jednak wspólny mianownik. Choć są to przedmioty tworzone z różnych materiałów, to łączą je oryginalne koncepcje, dopracowane formy i dbałość o najmniejszy detal wykonania. Co ciekawe, to nie koniec powiązań między markami. Dowodzą tego nowości Kartella, wazony Shanghai i kolekcja Jelly autorstwa Mario Belliniego oraz Patricii Urquioli- projekty tych samych dizajnerów możemy znaleźć w ofercie porcelanowego króla.
– Zdajemy sobie sprawę, że połączenia marki Kartell i Rosenthal w jednym salonie może być pozornie kontrowersyjne. Jednak moim zdaniem obydwie firmy mogą tylko na tym zyskać. Poza tym połączenie to, nie jest zupełnie przypadkowe. Mario Bellini , który wiele lat wcześniej projektował porcelanę, dzisiaj świetnie sprawdził się, projektując nowoczesne wazony z tworzywa sztucznego dla marki Kartell. To zaskakujące, że jeden projektant może tak sprawienie posługiwać się różnymi językami projektowania. Zauważyliśmy także, że nasi stali klienci zainteresowali się ofertą Kartella, która jednocześnie przyciągnęła młodych do oferty Rosenthal – mówi Marian Andrzej Kareński-Tschurl, prezes Rosenthal Polska.
Otwarcie nowego salonu zbiega się również z poszerzeniem oferty marki Kartell. Do tej pory to wysokiej jakości plastik był znakiem rozpoznawczym włoskiego producenta. W odpowiedzi na światowe trendy firma wprowadza do swoich kolekcji nowe materiały m.in. metal, pozostając ciągle wierna doskonałemu wykończeniu detali.