Leśna chata w południowo-zachodniej Polsce przeszła gruntowną transformację. Za przytulny, kameralny projekt wnętrza odpowiada architekt Jan Sekuła, prowadzący pracownię Zarysy.
To, co stało się z drewnianą, utrzymaną w góralskim stylu chatą z bali z 2000 roku, architekt Jan Sekuła porównuje do akustycznych edycji rockowych zespołów. Metallica, Scorpions i The Who mają własne albumy symfoniczne, które różnią się od standardowych wydawnictw nową i intrygującą głębią akustyczną. Są wielowymiarowe, pełne charakteru, ale z wyraźną nutą spokoju i miękkości. Stąd wzięła się też nazwa domu – Cabin Symphonic.
Skąpana w leśnej zieleni chata to idealne miejsce do odpoczynku, zatrzymania się i kontemplacji widoków za oknem. Właściciele – grupa przyjaciół, mieszkają we Wrocławiu i przyjeżdżają tu w lecie i chętnie urządzają spotkania towarzyskie. To dlatego w domku jest kilka wygodnych sypialni i przestronny salon, w którym zmieści się kilkanaście osób.
Wszechobecne drewno koi zmysły i podkreśla piękno miejsca. Wnętrze przeszło generalną przebudowę obejmującą zmiany konstrukcyjne. Oznacza to poszerzenie otworów komunikacyjnych i całkowitą likwidację zewnętrznej ściany salonu, którą zastąpiono oknem przesuwnym. Stare, ciężkie drewniane schody zostały zastąpione delikatną, wiszącą stalową konstrukcją.
Przez to, że sufity w pewnym sensie ograniczały projekt, od początku nadawały mu określony charakter, to podłoga stała się miejscem, do którego można było podejść i wprowadzić ciekawe, nowoczesne elementy.
– Modernizacja góralskiego domu w nowoczesnej formie, nie jest do końca łatwym zadaniem. Wymaga zbalansowania, zależało mi na tym, żeby było widać belki, ale żeby były inaczej postrzegane. Jako kontrapunkt użyłem detali, które modernizują wnętrze, zwiększają jego atrakcyjność, budują klimat. Są to np. podłogi w nieregularne paski, które pojawiają się pod schodami, w łazience i w kuchni – tłumaczy Jan Sekuła.
Niektóre z oryginalnych ścian z bali zostały pokryte różnymi rodzajami okładzin w klimacie leśnej daczy. Paleta kolorystyczna wnętrz opiera się na odcieniach dębu i sosny zmieszanych z elementami czerni i bieli.
Kompozycję wnętrz wzbogaca paleta wysokiej jakości materiałów, tekstyliów i subtelnych skandynawskich mebli. Naturalne wykończenia i kompozycja sprawiają, że chata jest przyjazna, naturalna i ciepła.
– Lubię ciemne wnętrza, z „zadymionym” klimatem. Tutaj w miejscu, gdzie mamy teraz wielkie przeszklenie w salonie, było niewielkie okno, wpuściłem więc do środka mnóstwo światła, dlatego mogłem sobie pozwolić na zdecydowane przyciemnienie ścian i podłogi. Użyłem głównie naturalnego drewna, albo materiałów, które do drewna nawiązują. Klatka schodowa jest cała obłożona boazerią z pionowymi listwami, w kuchni też pojawia się ten motyw. W ten sposób udało się uspokoić intensywny charakter ścian z bali i stworzyć we wnętrzu coś bardziej świeżego, ale wciąż w naturalnym, leśnym klimacie. Nawet zielone płytki na kominku są inspirowane drewnianą fakturą – podkreśla architekt.
Pracownia Zarysy
Łódzką pracownię architektoniczno-projektową Zarysy prowadzi Jan Sekuła. Studio wyróżnia się rzemieślniczym podejściem do projektowanych wnętrz. Rocznie realizuje tylko kilka projektów, dopracowując do perfekcji najmniejsze detale. Projektuje głównie przestrzenie mieszkalne – nowoczesne, spersonalizowane, pełne domowego klimatu.