Pięciopokojowe gdańskie mieszkanie liczące 250 m kw. zaprojektowano z myślą o złotym środku pomiędzy elegancją, prostotą, naturą i funkcjonalnością. W centrum miasta Marta Napiórkowska-Łosin stworzyła harmonijną, idealnie wyważoną przestrzeń, będącą kompozycyjną, materiałową i kolorystyczną niespodzianką.
Zamieszkująca go para dziennikarzy całkowicie zaufała projektantce, zapewniając jej swobodę podczas pracy. Ta zaś sprawiła, że ostatnie piętro kameralnego apartamentowca stało się zacisznym miejscem wakacyjnego relaksu w otoczeniu przyrody.
Twórcza swoboda
Serce mieszkania stanowi dębowa kuchnia z elementami lastryko. Drewno wraz z lastryko stanowią również bazę okrągłego stołu będącego przedłużeniem kuchennego blatu. Meble w części jadalnej, w tym zwracający uwagę błękitny stół otoczony stylowym narożnikiem, zaprojektowała – podobnie jak wiele innych elementów mieszkania – sama architektka.
Otwarty na kuchnię salon wypełniają miłe w dotyku tekstylia. Bordowe fotele z tkaniny bouclé projektu Pierre’a Paulina są doskonałym dopełnieniem dla wyoblonej granatowej sofy autorskiego projektu i doskonale komponują się z mosiężnymi akcentami. Dębowe lamele w suficie swoją ażurową strukturą kreują klimat wypoczynku i relaksu nawiązując do domów z nadmorskim resortów. Choć najwyższy punt mieszkania, które wyróżnia się intrygującymi skosami, sięga 4 metrów, każda listewka była układana ręcznie, niczym gigantyczne origami.
Kontrastującym z miękkimi siedziskami tworzywem jest podłoga, którą wylano z betonu.
Less is more
Zamiłowanie architektki do eleganckiej prostoty znalazło odzwierciedlenie również w łazienkach i sypialni. Dębowe łóżko ze wstawkami i słomkowymi zagłówkiem, specjalnie zaprojektowane na potrzeby konceptu, stanowi ozdobę samo w sobie. Ociepleniem dość surowego na pierwszy rzut oka klimatu są wykorzystane tkaniny. Długie zasłony pozwalają zakryć loftową szklaną ścianę, dzięki której przestrzeń sypialni nabiera wizualnego oddechu.
Całość harmonijnie uzupełniają drewniana ściana oraz dodatki w postaci minimalistycznych szafek nocnych w kolorze błękitu i czarnych lamp firmy Gubi. Białe lastryko w łazience stanowi doskonałe tło dla lamp Intueri Light.
Marta Napiórkowska-Łosin
Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. To podczas studiów odkryła architekturę wnętrz i ukończyła ją jako drugi kierunek. Teraz projektowaniem zajmuje się zawodowo. Stworzyła i prowadzi pracownię Mana Design. Nie lubi przeładowanych wnętrz. Ceni ład i umiar, jednak daleka jest od chłodnego minimalizmu. Inspirują ją sztuka, rzeźba, malarstwo, przyroda. W swoich wnętrzach projektantka chętnie wykorzystuje prace innych artystów i regionalnych rzemieślników. – Bo wyraźne detale, sztuka, rękodzieło to elementy, które tworzą wyjątkowa przestrzeń – dodaje.
Więcej na: www.manadesign.pl